High Five! - Moje ulubione filmy

20 lutego

HIGH FIVE! to nowa akcja, w związku z którą na blogu pojawiać się będą rankingi ulubionych, najlepszych, najbardziej interesujących, bądź najgorszych książek, filmów, gier, postaci, itp... Dzięki temu zarówno czytelnicy mogą poznać bliżej blogerów, jak i blogerzy czytelników, jeśli ci będą chętni na podzielenie się swoimi przemyśleniami i opiniami.

Jeśli chcesz przyłączyć się do akcji - nic prostszego! Zgłoś swój udział >TU - w komentarzu< (zaznacz, który temat wybierasz), skopiuj powyższy tekst oraz grafikę wraz z podlinkowaniem do podstrony z rankingiem i utwórz na swoim blogu własny HIGH FIVE! :) 


Śledząc przeróżne rankingi innych blogerów, postanowiliśmy stworzyć coś swojego :)

Nowe tematy będą pojawiać się co dwa tygodnie, zatem bądźcie w gotowości! :) Każdy może dołączyć do akcji i zrobić swój HIGH FIVE! ranking na swoim prywatnym blogu. Zapraszamy serdecznie do dołączenia do zabawy! :)

Na pierwszy ogień idę ja - Zerr.
A pierwszym tematem są MOJE ULUBIONE FILMY!



1. Władca Pierścieni (cała filmowa trylogia) - reż. Peter Jackson
A dlaczego? Otóż owe filmy, według mnie, są najlepszymi ekranizacjami z gatunku fantasy EVER! (A ścieżka dźwiękowa? - Miód dla moich uszu... Ekhem - coś dziwna ta metafora wyszła...) Pierwszą część - "Drużyna Pierścienia" oglądałem już około 40 razy, zarówno z napisami, jak i z dubbingiem czy też w oryginalnej wersji. Podobnie jest również z drugą i trzecią częścią, choć te obejrzałem mniejszą ilość razy... A szkoda, bo moim zdaniem ostatni film, czyli "Powrót Króla" jest najlepszy z całego cyklu. Mimo wszystko - trylogię oglądam kilka razy w roku i zdarza się, że Zuz zostaje zmuszona w tym uczestniczyć :3


2. Matrix (cała filmowa trylogia) - reż. bracia Wachowscy (ekhem, już nie bracia)
No i tu - podobnie jak wyżej. Według mnie Matrix jest najlepszym filmem z gatunku sci-fi EVER! (Ścieżka dźwiękowa również wymiata!) Ok, niektórzy mogą się nie zgodzić i powiedzieć, że to np. Gwiezdne Wojny są najlepsze. Cóż, ale jest to moja subiektywna ocena, a ja nigdy "ogromnym" fanem SW nie byłem, choć lubię czasem obejrzeć i to. Wizja świata przedstawiona w Matrixie była moim zdaniem rewolucyjna, jak na tamte czasy. Pamiętam, że po obejrzeniu po raz pierwszy nie do końca wszystko pojąłem... To było dla mnie niczym grom... No bo... Może faktycznie tak wygląda nasz świat? Dacie uciąć sobie głowę, że nie? :)


3. Avengers - reż. Joss Whedon
Choć miałem przyjemność obejrzeć ten film jedynie jeden jedyny raz, to uważam, że jest spektakularny. Nagromadzenie tyluż bohaterów i wszelakich person, które znam z lat młodzieńczych, czy to z kreskówek czy z komiksów - wrażenia były niesamowite. Zawsze uwielbiałem oglądać różnych superherosów w akcji i nie wyrosłem z tego do dnia dzisiejszego - z pewnością Avengersów obejrzę jeszcze wiele razy, bo wcisnęło mnie to w fotel i kilka razy wywołało epileptyczne napady śmiechu.


4. Piraci z Karaibów (no, powiedzmy że wszystkie części) - reż. Gore Verbinsky (1-3), Rob Marshall (4)
Gdyby nie Johnny Depp, to seria byłaby średniawa. Ok - może to dziwnie zabrzmi, ale jestem fanem kolesia i czegokolwiek głupiego by nie zrobił - według mnie jest jednym z najlepszych (jeśli nie najlepszym) aktorem współczesnego kina. A któż nie marzył, będąc dzieckiem, o dalekich wyprawach i poszukiwaniu skarbów, o wietrze we włosach i bitwach na pełnym morzu? No dobra - może nie wszyscy. Ale ja owszem - dlatego Piraci z Karaibów są jednym z moich najulubieńszych filmów (ojj, jak słodko...). Dorzucając do tego plejadę dobrych aktorów, ciekawą fabułę i Jacka Sparrowa... Jest epicko, a genialna muzyka wprowadza niepowtarzalny klimat!


5. Iron Man (dylogia - jak na razie) - reż. Jon Favreau (jak na razie...)
Iron Man był zawsze jednym z moich ulubionych superbohaterów komiksowych i kreskówkowych, a obsadzenie w tej roli Roberta Downeya Jr. było chyba odkryciem roku! Ten aktor jest wręcz stworzony do tej roli! Po obu świetnych częściach filmu przyszedł również czas na trzecią, której światowa premiera będzie miała miejsce 18 kwietnia tego roku. Niepokoi mnie jednak fakt, że został zmieniony reżyser. Często po takich zabiegach okazuje się, że jednak trzeba było zostać przy poprzednim, a film wychodzi słabo... Mam nadzieję, że teraz tak nie będzie, bo Iron Man rulez!





Żeby nie było wątpliwości - mam o wiele więcej ulubionych filmów, niż wymieniona wyżej piątka, jednak w rankingu się nie zmieściły :) Polecam również serdecznie filmy takie jak:

  • X-man (trzy pierwsze części są bardzo dobre, jednak geneza Wolverina oraz Pierwsza Klasa już niezbyt...)
  • Underworld (seria - świetna, choć ostatnia część podzielona na dwa filmy mnie zawiodła strasznie...)
  • Hancock (Will Smith jest tu świetny, a sam pomysł na film jest wręcz genialny!)
  • Avatar (bez wątpienia coś wartego uwagi, jednak nieco przereklamowane)
  • Hobbit: Niespodziewana Podróż (polski przekład jest tragiczny... a film - cóż, myślałem, że będzie lepiej, ale znowuż nie było aż tak źle)
  • Zapaśnik (Mickey Rourke w roli głównej, chwyta za serducho...)
  • Niezniszczalni (genialny film akcji z plejadą najtwardzszych twardzieli kina!)
  • Gwiezdne Wojny (nic pisać nie trzeba - epic ... a następne części z Myszką Miki od Disneya :P) 
  • Zielona Mila (dla każdego - "must see")
  • Equlibrium (świetne przedstawienie futurystycznego świata... Spoiler - Sean Bean ginie po raz kolejny... xD)
  • Szybcy i wściekli (mowa o całym cyklu... warto obejrzeć - głównie ze względu na auta ;))
  • Asterix i Obelix - Misja Kleopatra (ulubiony film mojej rodzinki swego czasu - obejrzane kilkadziesiąt razy, a nadal bawi :P)
  • To tylko seks (naszło mnie raz na komedie romantyczne... a ta jest naprawdę dobra!)
  • Turysta (Johnny Depp i Angelina Jolie, świetny scenariusz! Niestety - obejrzenie filmu sprawia, że zagadka zostaje rozwiązana i film nie należy do tych, które możnaby oglądać wiele razy...)
  • Siedem dusz (Ponownie Will Smith, tym razem chwytający za serducho)
  • Hitch (Znów Will Smith i Eva Mendes - romantycznie i zabawnie :))
  • Vinci (Jeden z lepszych polskich filmów - według mnie)
  • Pamiętnik (taki mocny tearjerker...)

Znajdzie się ich jeszcze więcej, ale wymienianie ich zajęłoby mi chyba pół dnia... Zatem na tym poprzestanę :)

Nie zgadzacie się z moimi opiniami? A może podzielacie moje zdanie? Podzielcie się swoimi przemyśleniami i swoją listą ulubionych filmów :) Zapraszamy również do zrobienia takiego rankingu na swoim blogu :)

High Five!

Zobacz także:

9 comments

  1. "Avatar" rzeczywiście był świetnym filmem, choć w mojej opinii - odrobinę przydługim.
    ja wolę jednak komedie, jak np. "Nie kłam, kochanie", "Dlaczego nie" czy "Kołysanka".
    przepadam również za "Titaniciem" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... Nie wspomniałem, iż Avatar jest świetny... Według mnie jest warty uwagi, ale jednak przereklamowany. I zgadzam się - przydługi również.

      Także lubię komedie, ale mam z nimi taki problem, że zarówno ich nazwy, jak i fabuła szybko wylatują mi z pamięci :P

      Titanic bez wątpienia jest filmem ponadczasowym, jednak ja mam niezmienny wstręt do Leonarda... Po prostu nie lubię oglądać tego aktora - nie pytajcie dlaczego. Nie mam pojęcia... O.o

      Usuń
  2. Każdy z tych pięciu filmów jest fantastyczny, świetny wybór. Oglądąłam wszystkie i wszystkie uwielbiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Avengers", "Iron Man" - uwielbiam :)
    Zgadzam się też co do kilku innych filmów, a niektóre mam dopiero w planach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie :)
      Być może dołączysz do akcji i stworzysz swój ranking HIGH FIVE! ? :)

      Usuń
  4. Dobry wybór :)
    Jednak jest więcej świetnych filmów, ale no cóż to jest Top 5.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :)
      Również możesz dołączyć do zabawy i podzielić się swoimi typami w HIGH FIVE! :)

      Usuń
  5. Twoje filmy są dobre, ale nie należą do moich ulubionych (no, może poza Matrixem). Dobry gust!

    OdpowiedzUsuń

Łączna liczba wyświetleń