Poznajcie Flavor Girls - nastoletnie Strażniczki Świętych Owoców, których główną misją jest obrona Ziemi przed wrogimi Agarthianami. Czy nowa członkini grupy pomoże ocalić planetę przed zbliżającą się zagładą? Zafascynowany Japonią francuski artysta Loïc Locatelli-Kournwsky (Persephone, Pocahontas) wznosi klasyczny motyw magicznych dziewczyn na kreatywne wyżyny. Fani Sailor Moon, Power Rangers, Cardcaptor Sakura czy Lastmana będą zachwyceni - niezależnie od wieku.
 
Dla fanów: Sailor Moon, Lastman, Power Rangers, Little Witch Academia
 
Wiek: 10+

Recenzja komiksu "Flavor Girls" 

Komiks "Flavor Girls", wydany w Polsce w 2023 roku przez NAGLE!, to interesujące połączenie gatunków, które przyciąga uwagę swoim oryginalnym podejściem i kolorową oprawą graficzną. Choć momentami może wydawać się nieco nierówny, oferuje intrygującą historię, która łączy elementy fantasy i science-fiction w niecodzienny sposób.

Zarys fabularny

Historia skupia się na tytułowych Flavor Girls – grupie bohaterek, które stają w obronie Ziemi przed kosmiczną inwazją. Od pierwszych stron komiksu czytelnik zostaje wciągnięty w świat pełen akcji, przyjaźni i solidarności. Pomysł na połączenie lekkości opowieści o wartościach z mroczniejszymi wątkami science-fiction wypada ciekawie i pozwala odkryć różne warstwy narracji. Wyraźne inspiracje kultowym "Czarodziejkom z Księżyca" widoczne są w tonie opowieści, stylistyce oraz w samym koncepcie grupy głównych bohaterek. Dla fanów tego typu klimatów będzie to dodatkowy atut.

Unikalna mieszanka gatunków

Jednym z głównych atutów "Flavor Girls" jest umiejętne łączenie słodkiej, niemal bajkowej stylistyki z bardziej poważnymi tematami. Takie zestawienie sprawia, że komiks wyróżnia się na tle innych tytułów i oferuje czytelnikowi nowe doświadczenia. Najeźdźcy z kosmosu, którzy stanowią główne zagrożenie, są przedstawieni w intrygujący i niepokojący sposób, co czyni ich jednym z najciekawszych aspektów tej historii. Mimo to miejscami fabuła mogłaby zyskać na lepszym balansie między elementami dramatycznymi a lżejszymi wątkami.

Oprawa graficzna i wydanie

Nie można przejść obojętnie obok oprawy graficznej komiksu. Rysunki są barwne, dynamiczne, ale jednocześnie lekkie i miejscami wręcz śladowe, co nadaje całości stylistykę inspirowaną mangą. Ten minimalizm, choć pozornie prosty, doskonale współgra z fabułą i tworzy unikalny klimat, który pasuje do charakteru opowieści. Kadry są zaprojektowane z dbałością o dynamikę, co szczególnie uwidacznia się w scenach akcji. Wydanie NAGLE! również zasługuje na pochwały – twarda oprawa, wyraźne kolory i dbałość o szczegóły sprawiają, że komiks jest przyjemny zarówno dla oka, jak i w dotyku.

Elementy budujące świat

Na szczególną uwagę zasługuje sposób, w jaki twórcy kreują świat przedstawiony. Każdy element, od designu postaci po scenerie, wspiera opowieść i wzbogaca jej przekaz. W tle przewijają się motywy ekologiczne oraz refleksja nad solidarnością i wspólną odpowiedzialnością za los planety, co dodaje historii głębi i aktualności. Dzięki temu "Flavor Girls" nie tylko bawi, ale także zmusza do zastanowienia się nad relacjami między ludźmi a otaczającym ich światem.

Podsumowanie

"Flavor Girls" to komiks, który łączy w sobie lekką historię o przyjaźni z mroczniejszymi elementami science-fiction, tworząc oryginalną mieszankę gatunków. Choć momentami historia mogłaby być bardziej spójna, to sama koncepcja i oprawa graficzna czynią z tego tytułu propozycję wartą uwagi. Zakończenie pozostawia czytelnika w oczekiwaniu na dalszy rozwój wydarzeń, co może być zachętą dla fanów serii, ale jednocześnie frustrować tych, którzy liczyli na zamkniętą opowieść.

"Flavor Girls" to dobra propozycja dla osób szukających czegoś innego niż typowe opowieści komiksowe. Z pewnością przypadnie do gustu fanom barwnych ilustracji, nietypowych fabuł i nostalgicznego klimatu inspirowanego klasycznymi "Czarodziejkami z Księżyca".

Ocena: 6/10

Seria: Flavor Girls

Format: 170x260 mm

Liczba stron: 176

Oprawa: twarda

Druk: kolor

ISBN-13: 9788367725071

Data wydania: 14 czerwiec 2023

Wydawnictwo: NAGLE!

Scenariusz i Rysunki: Loïc Locatelli-Kournwsky

Kolory: Angel De Santiago oraz Loïc Locatelli-Kournwsky

Tłumaczenie: Elżbieta Janota

Redakcja: Krzysztof Ostrowski

Wydawca oryginału: Boom Studios

> Gdzie kupić komiks "Flavor Girls"? 

„Geneza”, stworzona przez Nathana Chapmana i Jakuba Rebelkę, to połączenie ambitnej opowieści z wizualnym majstersztykiem. Wydana w Polsce przez Kulturę Gniewu, ta historia o sztucznej inteligencji, śmierci i wskrzeszeniu zaprasza nas do mrocznego świata, w którym człowiek musi stawić czoła owocom własnych decyzji i technologii, którą sam stworzył.

[Uwaga - recenzja zawiera spoilery]

Świat Po Śmierci? Tylko Dzięki Sztucznej Inteligencji

Głównym bohaterem „Genezy” jest David Adams, geniusz i twórca zaawansowanej sztucznej inteligencji. Po swojej śmierci zostaje wskrzeszony przez Chloe, androida, który pozostał mu wierny i trzymał się rozkazów nawet po jego odejściu. To dzięki Chloe, David wraca do życia – choć jego świat zmienił się nie do poznania. Co fascynujące, David nie wraca jako ten sam człowiek, którego pamiętamy – jego relacje z technologią, światem i samym sobą stają się kluczowymi elementami tej opowieści.

Zamiast klasycznych motywów religijnych czy cywilizacyjnych, „Geneza” porusza tematy związane z ludzką naturą w erze technologii. Fabuła krąży wokół kwestii śmierci, władzy nad życiem oraz odpowiedzialności twórcy za swoje dzieło – zwłaszcza gdy stworzona technologia zaczyna wymykać się spod kontroli.

Wizja Przyszłości, Która Zachwyca i Przeraża – Rebelka na Szczycie

Jakub Rebelka po raz kolejny udowadnia, że jest jednym z najciekawszych polskich twórców komiksowych - któremu (chwalić wydawców!) udało się wyjść poza ramy naszego kraju. Jego rysunki w „Genezie” tchną mroczną, dystopijną atmosferą, a zarazem pełne są przepychu i intensywności. Świat, który stworzył na papierze, to fascynujący, choć niepokojący krajobraz – mieszanka zaawansowanej technologii, surowej natury i zniszczeń.

Kolory w komiksie, często kontrastujące, budują emocje i dynamikę, przyciągając uwagę czytelnika do każdego kadru. Rebelka umiejętnie balansuje pomiędzy monumentalnością świata a intymnością chwili, zwłaszcza w scenach przedstawiających relację Davida z Chloe – postacią zarówno mechaniczną, jak i na swój sposób ludzką.

Stwórca Ścigany przez Własne Dzieci

Jednym z najważniejszych wątków komiksu jest ucieczka Davida przed owocami jego własnej pracy – robotami i stworzeniami owładniętymi przez nanity. Te nanotechnologie, które niegdyś miały być symbolem zaawansowania i władzy człowieka nad materią, teraz stają się jego największym zagrożeniem. David, ścigany przez swoje własne kreacje, staje przed moralnym dylematem: czy może naprawić swoje błędy, czy już jest za późno?

Motyw dojrzewania Davida, od młodego geniusza do mężczyzny konfrontującego się z konsekwencjami swoich działań, buduje głębię postaci. Chapman znakomicie ukazuje ten proces, prowadząc bohatera przez rozterki emocjonalne, moralne i technologiczne. Czujemy się trochę jak w bańce czasu. W końcu... to już kiedyś się działo?

Technologia – Zbawienie czy Przekleństwo?

W „Genezie” technologia pełni rolę zarówno wybawiciela, jak i oprawcy. To dzięki niej David zostaje przywrócony do życia, ale jednocześnie właśnie technologia, którą stworzył, wymyka się spod kontroli, zmieniając świat w niebezpieczne miejsce. Chapman subtelnie, ale skutecznie zadaje pytania: czy człowiek, który staje się twórcą tak potężnych narzędzi, nie traci kontroli nad swoim dziełem? Czy możemy przewidzieć, do czego doprowadzą nasze innowacje, kiedy zaczynają żyć własnym życiem?

Relacja Davida z Chloe, jego wiernym androidem, dodaje tej opowieści warstwę emocjonalną. Chloe nie jest tylko narzędziem – jej lojalność i oddanie są głęboko ludzko brzmiące, co otwiera dyskusję na temat natury uczuć w świecie sztucznej inteligencji. Czy android może być prawdziwie lojalny? Czy ma własną wolę? Czy to, co postrzegamy jako uczucie, jest jedynie efektem doskonale zaprogramowanej logiki? Chapman i Rebelka zmuszają nas do refleksji nad tym, jak daleko posuniemy się w integracji technologii z naszym życiem.

Akcja, Dylematy i Emocje – Komiks, Który Trzyma w Napięciu

„Geneza” to nie tylko filozoficzne rozważania o roli technologii w świecie, ale także pełnokrwista opowieść akcji. Wraz z rozwojem fabuły, napięcie stale rośnie, a David, ścigany przez stworzenia, nomen omen k†ore sam stworzył pośrednio lub bezpośrednio, zmuszony jest do konfrontacji zarówno z nimi, jak i ze sobą samym. Każde spotkanie z wytworami nanotechnologii to walka na śmierć i życie, w której bohater nie tylko walczy o przetrwanie, ale też mierzy się z odpowiedzialnością za świat, który pomógł stworzyć.

Komiks oferuje dynamiczną akcję, w której napięcie narasta z każdą stroną. Rebelka świetnie oddaje zarówno ruch, jak i chaos towarzyszący starciom z przeciwnikami, a także złożoność relacji między bohaterami.

Przyszłość Ściga Bohatera – Czy David Znajdzie Odkupienie?

„Geneza” to opowieść o dojrzewaniu, o konieczności zmierzenia się z konsekwencjami własnych decyzji, nawet jeśli wydają się one odległe i niemożliwe do odwrócenia. Chapman ukazuje podróż Davida od młodego geniusza do człowieka, który zaczyna dostrzegać ciemne strony swojej wizji technologicznej utopii. Czy David znajdzie odkupienie, czy stanie się ofiarą świata, który sam stworzył? To pytanie pozostaje otwarte i nadaje „Genezie” głęboki, egzystencjalny wymiar.

Podsumowanie – Komiks, Który Zmusza do Myślenia i Zachwyca Wizualnie

„Geneza” to połączenie wizualnego kunsztu Jakuba Rebelki z przemyślaną, wielowarstwową opowieścią Nathana Chapmana. To komiks, który jednocześnie wciąga dynamiczną akcją, ale też zmusza do refleksji nad przyszłością technologii i ludzką odpowiedzialnością za własne dzieła. Fani science fiction i dystopijnych wizji znajdą tu coś dla siebie, a miłośnicy sztuki komiksowej będą zachwyceni niezwykłymi ilustracjami.

To historia o tworzeniu, zniszczeniu i odkupieniu, a także o człowieczeństwie w świecie zdominowanym przez technologię. „Geneza” to nie tylko opowieść o przyszłości – to przypowieść o nas samych, ukazana przez pryzmat tego, co możemy stworzyć i czym możemy stać się w obliczu naszych własnych wynalazków.

Ocena: 9/10

Seria: Geneza

Format: 168x258 mm

Liczba stron: 144

Oprawa: twarda

Druk: kolor

ISBN-13: 9788366128903

Data wydania: 25 styczeń 2022

Wydawnictwo: Kultura Gniewu

Scenariusz: Clay McLeod Chapman

Rysunki: Jakub Rebelka

Kolory: Patricio Delpechio

Tłumaczenie: Jacek Żuławnik

Redakcja: Michał Olech

Wydawca oryginału: Boom Studios

Gdzie kupić komiks "Geneza"?

Na stronie Kultury Gniewu można dorwać komiks aż 50% taniej!

Pierwszy tom serii "Louca" wrócił na sklepowe półki w tym roku, więc przyjrzyjmy się o czym jest ten tytuł.

Piłka nożna i komiks - czy to może się udać?

O czym jest seria komiksowa "Louca"?

Historia rozpoczyna się od przedstawienia Louki, chłopaka, który nie odnosi sukcesów ani w szkole, ani w sporcie, ani w kontaktach z dziewczynami. Żyje w cieniu swoich porażek i wahań, nie potrafiąc znaleźć motywacji, aby coś w życiu zmienić. Pewnego dnia jego los odmienia niespodziewane spotkanie z Nathanem, duchem byłego ucznia tej samej szkoły, który był wybitnym piłkarzem. Nathan postanawia pomóc Louce poprawić swoje umiejętności na boisku, co staje się punktem wyjścia dla komicznych i pełnych akcji perypetii.

Poznajmy głównych bohaterów tego komiksu

Louca to typowy przykład "przeciętnego" nastolatka – nieporadny, nieśmiały, a jego życie wydaje się ciągiem niepowodzeń. Jest bohaterem, którego łatwo polubić, zwłaszcza że jego nieudolne próby poprawy swojej sytuacji są pełne humoru. Chłopak jest przekomiczny.

Z kolei Nathan, duch i mentor, to jego zupełne przeciwieństwo – pewny siebie, zdolny i przebojowy. Relacja między nimi oparta jest na kontrastach, co tworzy wiele zabawnych sytuacji i dialogów. Chemia między postaciami napędza akcję i dodaje komiksowi lekkości. Z Nathanem wiąże się również pewna tajemnica, która... mam nadzieję - zostanie odkryta w kolejnych tomach.

Jak wygląda "Louca"? Czyli kilka słów o stylu graficznym.

Bruno Dequier ma dynamiczną i pełną życia kreskę, idealnie oddającą energię młodzieżowej opowieści. Postacie są wyraziste, a ich mimika i gesty doskonale odzwierciedlają ich charaktery. Rysunki są kolorowe i pełne detali, ale jednocześnie przejrzyste i łatwe do śledzenia, co sprawia, że nawet najbardziej chaotyczne sceny sportowe są czytelne. Komiks jest pełen humoru – niektóre sytuacje, w których Louca próbuje swoich sił na boisku, są celowo przerysowane, co dodaje historii dodatkowej dawki komizmu.

Przekaz i tematyka - czy komiks o piłce ma jakieś drugie dno?

„Piłka w grze” to opowieść nie tylko o piłce nożnej, ale przede wszystkim o dorastaniu, samoakceptacji i wytrwałości. Louca staje przed wyzwaniem, które zmusza go do wyjścia poza swoją strefę komfortu i stawienia czoła swoim lękom. Nathan jest dla niego nie tylko trenerem, ale również przewodnikiem, który pomaga mu uwierzyć w siebie i dostrzec, że sukces wymaga nie tylko talentu, ale i ciężkiej pracy. Wszystko oblane masą humoru i gagów, ale tak: zdecydowanie ta historia ma drugie dno.

Podsumowanie - dla kogo komiks?

„Louca 1: Piłka w grze” to lekki, zabawny i pełen akcji komiks, który zachwyci fanów piłki nożnej, ale również tych, którzy szukają historii o pokonywaniu własnych słabości. Postać Louki, choć niepozorna, wzbudza sympatię swoją determinacją, a współpraca z duchem Nathanem przynosi wiele zaskakujących i komicznych momentów. Świetna oprawa graficzna i płynnie rozwijająca się fabuła sprawiają, że trudno oderwać się od lektury. To idealna propozycja na rozluźnienie, z nutką inspiracji do działania. Niby 80 stron + dodatki, a jednak czytało się błyskawicznie.

Polecam zdecydowanie młodym fanom piłki nożnej - rekomenduję każdemu rodzicowi małego piłkarza.

Ocena: 7/10 

Seria: Louca (#1)

Format: 215x290 mm

Liczba stron: 80

Oprawa: Miękka ze skrzydełkami

Druk: kolor

ISBN-13: 9788328171091

Data wydania: 28 maj 2024

Wydanie: II

Wydawnictwo: Egmont - Świat Komiksu

Gdzie kupić "Louca 1: Piłka w grze!"?

Hilda powraca! I to nie sama - bo wraz ze swoim wiernym towarzyszem Rożkiem trafiają na karty zupełnie nowego komiksu od Kultury Gniewu (w serii dla dzieci „Krótkie Gatki”). 

Czy warto sięgnąć po nową Hildę i czy nadaje się dla najmłodszych? Sprawdźmy!

Odkąd Hilda pojawiła się w animacji Netflixa… przepadłem. I mówię to jako 30 letni chłop. Na szczęście udało się zarazić bajką moje kilkuletnie córki, więc mogłem oglądać serię z czystym sumieniem: klasyczne win - win. Ja oglądam fantastycznie zrealizowaną animację osadzoną w pięknym i bogatym świecie + spędzam czas z rodziną, a dzieciaki mają nie dość że frajdę, to jeszcze sporo wartości edukacyjnych - tych dobrych. Czy tak samo jest z najnowszym komiksem?

Opis z tylnej okładki: 

„Hilda i Rożek nigdy nie pozwoliliby, aby odrobina deszczu przeszkodziła im w przygodzie, ale WIELKA burza to co innego! Nasi bohaterowie muszą przerwać wycieczkę do lasu i szybko znaleźć schronienie. Oddychają z ulgą, gdy trafiają na tajemniczy kopiec, w którym mogą ukryć się przed ulewą. 

Rożek przeczuwa jednak, że zbliżają się kłopoty, a jego niebieskowłosa przyjaciółka jest w niebezpieczeństwie. Nigdy tak naprawdę nie uważał się za odważnego, ale wygląda na to, że będzie musiał wkroczyć do akcji i uratować Hildę przed wielkimi, pokrytymi łuską kłopotami!

Zanurz się w tym magicznym komiksie, podążając za naszą sympatyczną parą przyjaciół podczas deszczowej wyprawy.”

Twarda okładka i naprawdę solidnie wydana historia. Co cieszy: komiksowa Hilda bardzo przypomina wizualnie już tą, którą możemy oglądać w animacji i pokusiłbym się o stwierdzenie, że jest nawet piękniej. 

Sama historia opiewa na 56 stron, ale wsiąka się bez reszty - przeczytaliśmy z 6-latką wspólnie, nie mogąc oderwać się od tej wspaniale poprowadzonej fabularnie i cudownie zilustrowanej przygody. Zza ramienia zerkała też 4-latka, zainteresowana obrazkami i modulowaną narracją ojca (pierwszej klasy - rzecz jasna).

Jestem zachwycony - chciałbym aby regularnie pojawiały się nowe historie ze świata Hildy i Rożka i były przekładane na język polski. 

Czy tak się stanie? Zobaczymy. Luke Pearson tworzy świetne rzeczy, a ten duet bohaterów naprawdę dobrze radzi sobie nawet bez udziału pozostałych postaci, które znamy z animacji oraz innych komiksów o Hildzie.

Historia o uciecze przed deszczem ma drugie dno. Jest zabawna, przewrotna, pozytywna i wciągająca - prawdziwa uczta dla oczu i wyobraźni nie tylko dzieci, ale również dorosłych. 

Polecam serdecznie sięgnąć, a zamawiając do 10.10.2024 (dzień oficjalnej premiery) >na stronie wydawcy - macie szansę nie tylko zakupić z 20% rabatem, ale także otrzymać w gratisie ekskluzywne naklejki z postaciami. No i jak tu nie brać!

ISBN: 978-83-67360-85-2

Autorzy: Pearson Luke

Wydanie: I

Data wydania: 10.10.2024

Stron: 56

Oprawa: twarda

Format: 202x279

Druk: kolorowy

Sugerowany wiek: 4+ (potwierdzam)

Wydawnictwo: Kultura Gniewu (Krótkie Gatki)

Post nie jest współpracą. A egzemplarz miałem przyjemność nabyć przedpremierowo i otrzymać w tempie ekspresowym - dziękuję zatem Kulturze Gniewu za tak szybką realizację i wspaniały tytuł - oby więcej. 

Czy nowy komiks od Hachette o dwóch Spider-Manach to naprawdę Must-Have?

O czym jest komiks Spider-Men z serii Must-Have?

Literówka w tytule? O co chodzi?

Warto kupować nowych Spider-Men?

Co dalej z serią Marvel Must-Have?

Polecam - warto sprawdzić. Ja zdecydowanie czekam na kolejne tomy, bo jako drugi i trzeci mają się pojawić: Deadpool (zabija uniwersum Marvela) oraz Wolverine (wciąż żywy) - czyli prawdziwe „must-have”!