Zapowiedź książki "Szukając Alaski"

7/27/2013

25 września 2013 roku

Porównywany z przełomowym Buszującym w zbożu J.D. Salingera literacki debiut Johna Greena to powieść o myślących i wrażliwych młodych ludziach. Zbuntowanych, szukających intensywnych wrażeń i odpowiedzi na najważniejsze pytania: o miłość, która wywraca świat do góry nogami, o przyjaźń, której doświadcza się na całe życie.
Niezapomniana opowieść o odkrywającym życie Milesie zakochanym w szalonej, zbuntowanej Alasce, dzięki której odnalazł Wielkie Być Może – czyli najintensywniejsze i najprawdziwsze doświadczenie rzeczywistości.

Oczekujecie tej książki? Ja po lekturze "Gwiazd naszych wina" [recenzja] chętnie ją przeczytam ale nie będę jej jakoś specjalnie wypatrywać ;) poza tym przede mną jeszcze "Papierowe miasta" :)   

Zobacz także:

13 komentarze

  1. "Buszującego w zbożu" nie miałam jeszcze przyjemności czytać, ale słyszałam mnóstwo świetnych opinii o tej powieści, więc na pewno sięgnę po nią. "Gwiazd naszych wina" spodobała mi się, zatem sięgnę po kolejne powieści Greena.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Gwiazd naszych wina" mam w planie, ten tom zapowiada się interesująco :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ciekawa tej pozycji, za mną również "Gwiazd naszych wina", do tej pory jestem oczarowana, więc może i ta mnie pochłonie. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. "Szukając Alaski" już dawno przeczytana, teraz czekam niecierpliwie na możliwość posiadania jej na własność :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam już obydwie książki tego autora - „Gwiazd naszych winę” oraz „Papierowe miasta” i z niecierpliwością czekam na „Szukając Alaski” :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. O, a więc będzie nowe wydanie! To miło, bo miałem ochotę zacząć przygodę z Johnem Greenem od tej właśnie książki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I znów ten pan! Muszę przeczytać wszystkie jego ksiązki :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jestem po dwóch "odsłonach" autora i bardzo jestem ciekawa trzeciej

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytałam na razie tylko "Gwiazd naszych wina" i teraz wypatruję"Papierowe miasta". Jeśli mi się spodobają to wtedy sięgnę po "Szukając Alaski"

    OdpowiedzUsuń
  10. Obie ksiazki mam w planie.
    Świetny, blog. Ciekawie piszesz.

    Zapraszam do siebie:http://zapach-stron.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Na "Papierowych miastach" niestety trochę się zawiodłam... Ale z chęcią sięgnę po "Szukając Alaski". Może okaże się lepsza ;) Chyba bardziej przypadnie mi do gustu.

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Musze w końcu za Greena się wziąć...
    Nominowałam Was do Liebstera: http://dzieciemroku94.blogspot.com/2013/07/versatile-blogger-award-liebster-award.html Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja czytałam już GNW, PM oraz SA. I uważam, że ostatnia książka jest najlepsza, jeśli chodzi o te trzy dzieła Greena (przynajmnije najbardziej zżyłam się z bohaterami). "Buszujący w zbożu" przeczytałam po Alasce i myślę, że "wersja" Greena jest o niebo lepsza :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń