Poszliśmy w plener!... Nadmorski Plener Czytelniczy!

14 sierpnia


Dwa tygodnie temu (31.07-02.08) udaliśmy się na IV Nadmorski Plener czytelniczy, który od kilku lat organizowany jest w Gdyni. Kiedy byliśmy na tym wydarzeniu po raz pierwszy, trzy-cztery lata temu, nie spodobało się nam to wydarzenie. Mimo wszystko, w tym roku postanowiliśmy dać mu jeszcze jedną szanse. W końcu od bulwaru dzieli nas tylko kawałek drogi. Poza tym pogoda była bardzo ładna, no i punkt z watą cukrową w końcu otwarty...

Organizatorem Nadmorskiego Pleneru Czytelniczego jest miasto Gdynia, a partnerem Murator Expo - organizator wykonawczy Warszawskich Targów Książki... Więc to wydarzenie powinno być całkiem niezłe. No, ale właśnie - powinno. Niestety po raz drugi niczym szczególnym mnie nie zaskoczyło.


NPC w tym roku rozmieszczone było na bulwarze nadmorskim, czyli w jednym z najbardziej okupowanym miejsc w Gdyni. Zatem kręciła się tu cała masa ludzi, który na pewno w większości znaleźli się tu przypadkiem - w sensie na tym wydarzeniu, bo bulwar z pewnością był ich celem. W poprzednich latach stragany ustawione były na skwerze Kościuszki, co wydaje mi się lepszym rozwiązaniem, z uwagi na szerszą przestrzeń, którą da się obejść inną drogą, jeśli nie chce się przebijać przez tłumy książkożerców. 


Przejdźmy w końcu do wydawców, bo to chyba jeden z najważniejszych punktów takich wydarzeń. Na NPC wystawiło się około 60 oficyn wydawniczych m. in. Agora, Bellona, Dom Wydawniczy Rebis, Media Rodzina, Sonia Draga, Wydawnictwo Czarna Owca, SQN (chociaż SQN było tak naprawdę tylko kilka książek! I to na jakimś "straganie", gdzie wystawione były jeszcze inne wydawnictwa). Reszta wydawnictw była mi praktycznie nieznana, z czego 3/4 to wydawcy książek dla dzieci.


W związku z tym, że nie było praktycznie żadnych interesujących mnie wydawnictw, a te co były nie miały jakiś "powalających" cen, to niestety nie kupiłam sobie żadnej książki. Tak naprawdę, to tylko jedna wpadła mi w oko, ale to tylko dlatego, że gdzieś widziałam jej okładkę i zakodowałam sobie, że jest "fajna". Też tak czasami macie? Kompletnie nie znacie książki, nie wiecie o czym jest, często nawet jaki jest jej tytuł, ale ta okładka przypomina, że ktoś powiedział, że jest fajna? Tak więc tym razem nie dałam się wrobić i powstrzymałam tego szalonego książkoholika, który kupuje książki, a potem po 3 lata leżą na półce nieprzeczytane. Jednak nie oznacza to, że wróciłam do domu z pustymi rękoma. Sytuacje uratowało Tactic Games ze swoją promocją. I tak właśnie w nasze ręce trafił Chuck, żółty ptasior z Angry Birds


Dla książkoholików o innych upodobaniach co do literatury na pewno by się coś znalazło. Przy wielu wydawnictwach stały kosze, kartony z książkami już nawet po 2zł, 5zł. Co prawda większość dla dzieci, ale nie tylko. Również miłośnikom komiksów spodobałoby się jedno stoisko.


Także jak widać - szału nie ma, tyłka nie urywa. Poza oczywistym kiermaszem książek, Nadmorski Plener Czytelniczy to także spotkania z autorami. W tym roku swoją obescność zadeklarowało 35 pisarzy: Katarzyna Archimowicz, Hanna Bakuła, Krzysztof Baranowski, Katarzyna Bonda, Jerzy Bralczyk, Maciej Brzozowski, Zofia Cudny, Czesław Czapliński, Anna Czerwińska-Rydel, Małgorzata Dzieduszycka-Ziemilska, Dariusz Dziekanowski, Marta Fox, Paulina Hendel, Ignacy Karpowicz, Iwona Kienzler, Jerzy Kisielewski, Barbara Kosmowska, Grzegorz Łubczyk, Wojciech Markiewicz, Joanna Opiat-Bojarska, Wiktor Osiatyński, Marek Przybylik, Grzegorz Rogowski, Eustachy Rylski, Stanisław Strasburger, Dorota Suwalska, Stefan Szczepłek, Agnieszka Taborska, Agata Tuszyńska, Małgorzata Warda i Ewa Woydyłło, Michał Zawadka i Agnieszka Żelewska. Może po prostu trudno mi dogodzić, albo jestem ignorantką. ale niestety z tej całej listy znam tylko jedną autorkę.


Poza spotkaniami autorskimi, kolejnymi atrakcjami był wystawy fotograficzne, jedna w związku z setną rocznicą urodzin poety ks. Jana Twardowskiego, a druga to „Twarze ZAiKS-u”. Do tego oczywiście typowe atrakcje dla dzieci i młodzieży, projekcja filmu "Życie na krawędzi. Henryk Sławik – József Antall senior”, a także występy zespołów. 



W porównaniu z innymi Targami Książki, ten Nadmorski Plener Czytelniczy wypada blado. Brak wielu popularnych wydawców to duży minus tego wydarzenia. Tak samo ogromna przewaga wydawnictw książek dla dzieci, które mnie (i uwierzcie - wiele innych osób też) po prostu nie interesują. Brakowało mi też jakiegoś stoiska z gadżetami książkowymi. Na tę chwilę nie wiem czy wybiorę się na NPC w przyszłym roku, mimo iż mam naprawdę blisko. Może V edycja będzie przełomowa i te bardziej popularne wydawnictwa się pojawią?


Na szczęście - wata cukrowa też była i uratowała sytuację ;)

Zobacz także:

0 comments

Łączna liczba wyświetleń