Recenzja książki "Zabijcie Odkupiciela"

3/05/2013

"Zabijcie Odkupiciela", autorstwa Grzegorza Drukarczyka, nie bez kozery została nominowana do nagrody im. Janusza Zajdla, gdyż porusza bardzo ważne życiowe kwestie. Czy wierzymy? Czy gotowi jesteśmy zginąć za swe przekonania? 

"Wszystko da się zabetonować, nawet Dobrą Nowinę"

W jednej z elektrowni dochodzi do awarii reaktora. Przeprowadzonych zostaje kilka bezowocnych prób, mających na celu zapobiegnięcie nadchodzącej katastrofie. Prezes elektrowni postanawia uciec się do ostateczności i po raz kolejny pragnie wysłać do czarnej roboty robaczki świętojańskie. 


Nie są to żadne fantastyczne stworzenia, lecz zwyczajni ludzie. Ludzie, którzy nie mają nic do stracenia. Najczęściej roboty tej chwytają się bezdomni, którzy za liche pieniądze zgadzają się na wejście w strefę radioaktywną. Tym razem jednak nie jest łatwo naprawić awarię reaktora, a z każdą sekundą właściciele elektrowni tracą tysiące. 

"Jak w świecie ludzi głupszych od ich samochodów objawiłby się Chrystus? 
W limuzynie? Ważniakom czy kloszardom, 
skoro ostatni mieli być pierwszymi..."

Schizo - bezdomny mężczyzna po przejściach, po dwóch nieudanych próbach naprawy usterki przez swoich kolegów, postanawia podjąć się ryzyka. Jednak pół roku wcześniej również wykonywał podobną robotę i teraz każda dawka promieniowania może okazać się dla niego śmiertelna... 

Tak się jednak nie dzieje i Schizo wykonuje powierzone mu zadanie. Podczas wędrówki skażonymi korytarzami mężczyzna napotyka grupkę swoich dawnych znajomych, którzy jako robaczki świętojańskie nie wykonali swoich misji i zginęli od śmiertelnej dawki promieniowania. Wszyscy zgromadzeni wydają się zadziwiająco żywi, a wśród nich przemawia człowiek, który po raz kolejny zstąpił na ziemię, by nauczać ludzi...

Książka pokazuje nam żywot Wspaniałych Powalonych, jak sami nazywają się przyjaciele Schiza, oraz uchyla nam także rąbek z ich egzystencji na równi z innymi. Wyjaśnia nam, że nie każdy zaprzepaszcza swoje życie przez alkohol i używki - nie jedno może doprowadzić człowieka do upadku, ale nie jedno może również utrzymać go przy życiu. Sama fabuła jest raczej mini powieścią, gdyż liczy sobie jedynie około 200 stron. Jeśli spodziewacie się tu opisu perypetii Chrystusa, to możecie srodze się zawieść, ponieważ ów Odkupiciel pojawia się w książce dość późno, a akcja kręci się wokół Schiza i Wspaniałych Powalonych. 

Historia napisana jest zgrabnie, interesująco i skłania do refleksji. Obowiązkowa pozycja nie tylko dla fanów fantastyki.

Autor: Grzegorz Drukarczyk
Gatunek: Fantasy
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Liczba stron: 224
Ocena: 7/10
 Recenzja bierze udział w wyzwaniu "Czytam fantastykę".

Zobacz także:

1 komentarze

  1. Dzięki za podesłanie linków do trzech recenzji :)
    dodałam je do wyzwania
    pozdrawiam i dobrej nocy życzę :)

    OdpowiedzUsuń