Dean Holder o Hopeless - Losing Hope - COLLEEN HOOVER

21 stycznia


"Losing Hope" to historia znana czytelnikom z "Hopeless", jednak tym razem przedstawiona z punktu widzenia nie Hope, ale Deana Holdera. Z początku - na długo przed sięgnięciem po tę książkę - myślałam, że taki zabieg jest bezsensowny. Że to tylko kolejny sposób napełnienia kieszeni autorce. "Hopeless" wśród czytelników przyjęło się znakomicie, a dla mnie osobiście jest to najlepsza książka, jaką miałam przyjemność czytać w 2014 roku, więc jaka nie byłaby kolejna część, to i tak bym po nią sięgnęła. Ku mojemu zaskoczeniu, okazało się, że "Losing Hope" jest zupełnie inne, niż sobie wyobrażałam...



"Losing Hope" jest książką przeznaczoną dla osób, które już zapoznały się z "Hopeless". Proszę nie róbcie sobie tego i w żadnym wypadku nie zabierajcie się najpierw za niniejszą część, ponieważ popsuje to wrażenia z lektury. W "Losing Hope" praktycznie wszystkie karty są odkryte, przez co najbardziej szokujące tajemnice z "Hopeless" od początku są ujawnione.  


Zdecydowanie nie można powiedzieć, żeby Dean wiódł szczęśliwe życie. Najpierw chłopak traci małą Hope, a później również Less. Kiedy wydaje mu się, że już na zawsze pozostanie "hopeless", dziwnym zbiegiem okoliczności trafia na Sky. Dziewczynę, która może zwrócić mu jego utraconą nadzieję.

"Losing Hope" to nie skopiowana "Hopeless" z przekręconego punktu widzenia, ale historia opowiedziana przez Deana. Wszystkie strony "Losing Hope" naszpikowane są przeróżnymi uczuciami, w większości negatywnymi, gdyż Holder zmaga się z wieloma przeciwnościami losu. Śmierć Less bardzo się na nim odbiła, co autorka przekazała w świetny sposób. Jego ból jest wprost namacalny... Ponadto, te uwagi, które śle pod kątem tego zdarzenia i listy do nieżyjącej siostry - rewelacyjnie dopełniają całość i autentycznie wprowadzają czytelnika w melancholijny nastrój. Tym razem autorka nie skupia się na trudnym temacie, jakim jest molestowanie seksualne dzieci, ale na samobójstwie... Na wielkim, nieskończonym żalu rodziny, pożegnaniu i próbie ruszenia dalej.

"Hopeless" i "Losing Hope" pięknie się uzupełniają. Już nie mogę się doczekać, aż będę mogła sięgnąć po obie te pozycje jednocześnie i po raz kolejny odkrywać historię zapisaną na ich kartach. Z pewnością będzie to niezwykłe przeżycie - czytać "Hopeless", gdzie Sky nie ma pojęcia o co chodzi Holderowi, a następnie odnaleźć w "Losing Hope" ten sam moment, gdzie Dean zmaga się z trudną prawdą o dziewczynie. Oczywiście niewiele jest takich sytuacji, gdzie w obu książkach działoby się dokładnie to samo. Autorka w drugiej książce nie powiela dokładnie tego, co już wcześniej napisała. Skupiała się głównie na odczuciach Deana, jego przemyśleniach i samodzielnych poczynaniach. Sceny ze Sky oczywiście są, jednak są przeważnie skrócone, tak że znajduje się w nich tylko ten najważniejszy sens.

Jestem bardzo wdzięczna Colleen Hoover, że po raz kolejny mogłam to przeżyć! Mimo tego, iż znałam najbardziej wstrząsające tajemnice z "Hopeless", to wciąż książka mnie zaskakiwała i czerpałam ogromną przyjemność, zanurzając się w lekturze "Losing Hope". To prawie tak, jakbym czytała ją po raz pierwszy... Po prostu M-A-G-I-A!

Autor: Colleen Hoover
Seria/cykl wydawniczy: Hopeless t.2
Gatunek: Young Adult
Wydawnictwo: Otwarte

Zobacz także:

5 comments

Łączna liczba wyświetleń