Zupełnie nowe, fantastyczne czarodziejskie uniwersum - Zła krew - SALLY GREEN

11/25/2014

Muszę przyznać, że od początku byłam trochę sceptycznie nastawiona do tej pozycji. Opis na okładce nie wydał mi się zachęcający, a po porównaniu do autorki "Zmierzchu", zaszufladkowałam "Złą krew" jako trochę naiwną młodzieżówkę z mnóstwem miłosnych problemów. Jednak już po pierwszych stronach okazało się, że myliłam się strasznie! "Zła krew" okazała się niezwykle wciągająca, inteligentną pozycją, która na każdej stronie bardzo mnie zaskakiwała. Przez kilka dni lektury dosłownie żyłam historią bohatera!



We współczesnym świecie, tuż obok nas, żyją ludzie obdarowani magiczną mocą - czarodzieje i czarownicy. Biali i czarni. Jedni są dobrzy, drudzy sieją postrach i zniszczenie... A przynajmniej tak się przyjęło.

Natan jest synem czarodziejki i najpotężniejszego czarownika, co czyni go zarówno białym, jak i czarnym. Takie pochodzenie jest powodem nieustających problemów, zwłaszcza, że jego ojca ściga Rada Białej Magii za masę przerażających zbrodni. Chłopak, jako że jest "półkodem", a zarazem jedynym powiązaniem z najpotężniejszym czarownikiem, zostaje uwieziony przez Białą Radę. Natan trzymany jest w klatce, a jego opiekunowie systematycznie się nad nim znęcają. Przez cały ten czas chłopak stara się wymyślić jak uciec białym czarodziejom i odnaleźć swego ojca. Jeśli tego nie zrobi, nie otrzyma swoich trzech darów, a wtedy umrze.

"Przez dwa lata trzymano mnie w klatce. 
Byłem bity, torturowany i izolowany od mojej rodziny. Mojej białej rodziny. 
Proszę mi wyjaśnić, który element tej układanki mieści się w pojęciu "dobra"."

Cała historia opowiadana jest w narracji pierwszoosobowej, przez głównego bohatera, Natana. Chłopak opisuje znaczące elementy swojego życia, począwszy od pierwszych dni po urodzeniu, przez trudne dzieciństwo, pierwszą miłość, schwytanie przez Radę i umieszczenie w klatce, aż do czasu swoich siedemnastych urodzin. Wszystko to zostało opisane w bardzo przejmujący sposób.

Bardzo lubię książki, w których pojawia się świat magii, jednak jeszcze nie trafiłam (no, poza legendarnym "Harrym Potterem") na tak genialny pomysł! Świat, który wykreowała autorka jest po prostu świetny! Niezwykle przemyślany i oryginalny. Czarodzieje i czarownicy zostali tak doskonale wpasowani do aktualnych czasów naszego świata, że można by pomyśleć, iż autorka pokonała jakąś magiczną barierę i opisała faktyczne zdarzenia. Trzy dary, które osoby pochodzenia magicznego muszą otrzymać w dniu swoich siedemnastych urodzin, czy też różne "moce" lub dziwne zachowania czarnoksiężników (które swoją drogą zostały jasno uzasadnione), to zaledwie fragment tego, co autorka przygotowała. Książka nie powiela utartych schematów, jest po prostu nieprzewidywalna! Niestety poza zakończeniem, którego jednak łatwo było się domyślić, i które mnie po prostu rozczarowało. Jako, że "Zła krew" jest pełna tajemnic, niedopowiedzeń, szalonych zwrotów akcji, oryginalności, więc też na takie zakończenie liczyłam...

W książce "Zła krew" pojawia się wątek miłosny, jednak nie ma on nic wspólnego z tym, co sobie pomyślałam czytając okładkową rekomendację porównującą do Stephenie Meyer. Myślę nawet, że ta opinia jest trochę krzywdząca, gdyż miłosny wątek wykreowany przez Sally Green jest niezwykle delikatny, nieśmiały, zbalansowany. Nie jest głównym motywem "Złej krwi", chociaż ma znaczący wpływ na całość.

"Zła krew" zachwyciła mnie do tego stopnia, że po jej zakończeniu nabawiłam się "kaca książkowego" i czuję, że długo się z niego nie wyleczę. Mam nadzieję, że Sally Green szybko napisze kontynuację, gdyż nie mogę się doczekać tego, co będzie dalej!

Autor: Sally Green
Gatunek: Fantasy
Wydawnictwo: Uroboros
Liczba stron: 400

Zobacz także:

7 komentarze