Recenzja gry - Mumia. Wyścig w bandażach
07 majaDziś mamy coś dla wszystkich poszukiwaczy skarbów i przygód! "Mumia. Wyścig w bandażach" to dość niepozorna gra, która szybko zrobiła karierę na naszym stole.
W tej grze wcielamy się w odkrywców i przemierzamy korytarze piramidy, gdzie czekają na nas liczne drogocenne przedmioty, ale także masa pułapek, które są dla nas zagrożeniem.
Co za skarby skrywa MUMIA?
Pudełko gry "Mumia. Wyścig w bandażach" jest jeszcze większe niż "Potwory w Tokio", czyli naprawdę spore (to największa gra w naszym domu!). Oczywiście oznacza, to, że w środku znajduje się całkiem sporo elementów: 32 kafelki pól ( 18 kafelków zagrożeń, 8 skarbów i 6 wielbłądów), pole startowe i meta, figurka mumii i 4 żetony mumii, 18 drewnianych pionków poszukiwaczy (po 3 w każdym z 6 kolorów), 8 drewnianych strażników i 2 kostki. Ponadto wewnątrz opakowania znajdują się jeszcze 4 dodatki do gry, a na ich elementy składa się: 10 żetonów akcji, 2 kapelusze (pecha i szczęścia), 4 kafelki wymiany i 8 ryzyka.
Gra w "Mumię..." jest stosunkowo prosta. Należy ułożyć drogę z kafli zagrożeń, skarbów i wielbłądów, ustawić strażników na odpowiednich polach i można już zaczynać. Każdy ruch gracza zaczyna się od rzutu kostkami. Na jednej kostce znajdują się cyfry od 1 do 6, więc jest to standardowa kość. Druga kostka natomiast jest już czymś zupełnie nowym. Jest to sześcioscienna kość, na której widnieją: mumia (ruszasz się mumią), pionek i strażnik (ruszasz się swoim pionkiem lub strażnikiem, ale możesz poruszyć tylko tego strażnika, który dzieli z kimś kafelek, na którym stoi) oraz znak zapytania (ruszasz mumią, pionkiem lub strażnikiem - zasada poruszania strażnikiem jest taka sama). Tak więc, gracz rzuca kostkami i następnie wykonuje taki ruch, jaki wskazały mu kostki. Gdy chcemy opuścić jakiś kafelek, a nie ma na nim nikogo poza nami, to musi go zabrać ze sobą. Będzie się on liczył w obliczaniu punktów na koniec gry.
W trakcie swojej drogi do mety należy uważać na to gdzie stajemy, tak jak w prawdziwej piramidzie! Czyhają na nas kafelki zagrożeń, które są punktami ujemnymi (na każdym jest podana liczba tych punktów), kafelki skarbów to punkty dodatnie, a kafelki wielbłądów mają zdolność zamieniania ujemnych punktów w dodatnie. Także czasami warto stanąć na "minusie", by zamienić go na dodatni wynik za pomocą wielbłąda. Sposobem na zdobycie dodatkowych punktów jest mumia, która za nami chodzi. Należy też dodać, że jest ona całkowicie niegroźna dla poszukiwaczy. Mumia robi sobie cztery rundki po piramidzie, za każdym razem, gdy mumia przekroczy metę, to osoba, która ją przez nią przeprowadziła otrzymuje punkt/y (pierwsze okrążenie 4pkt., drugie 3pkt...).
Gra kończy się kiedy jeden z poszukiwaczy skarbów przeprowadzi swoje 3 pionki na metę. Wtedy też dochodzi do podliczenia punktów i oczywiście wygrywa ten, który ma ich najmniej. Żartujemy! Oczywiście standardowo wygrywa ten, który ma ich najwięcej, no chyba że przegraliście, wtedy możecie udawać, że zwycięstwo należy do was. Jednak nie jest to zbyt skuteczne zagranie. (Próbowaliśmy, ale przeciwnicy się zorientowali...)
Dodatki, które znajdziemy w pudełku "Mumii..." są bardzo fajnym urozmaiceniem gry i najlepiej po kolei po nie sięgać, wtedy gdy już zapoznamy się z podstawową wersją gry. Rozszerzenia wnoszą konieczność dokładniejszego obmyślania i planowania, co jest ciekawe, ale raczej dla starszych graczy.
"Mumia. Wyścig w bandażach" aktualnie jest jedną z najbardziej lubianych gier w naszym domu (na przemian z "Potwory w Tokio"). Gra w dwie osoby, jak i w większą ilość jest równie przyjemna. Wiadomo, że w dwie osoby gra się znacznie szybciej, zdobywa więcej skarbów i wielbłądów. W rozgrywce kilku osobowej trzeba się więcej nakombinować i czasami przychodzi też taki moment, że trzeba na kogoś nakrzyczeć, by wreszcie zlazł z naszego wielbłąda. Bo są takie uparciuchy, co jak raz na nim ustaną, to przez całą rozgrywkę się z niego nie ruszą... W każdym razie jest to bardzo fajna gra i za każdym razem emocjonująca - zwłaszcza jak się nie umie przegrywać ;). Graliśmy w nią zarówno z dzieciakami, jak i pseudodorosłymi okupantami wielbłądów i za każdym razem nie było problemów ze zrozumieniem zasad, czy rozgrywką (chyba, że ktoś stał na wielbłądzie i niechciał stamtąd zejść!). Polecamy ;)
Tytuł: Mumia. Wyścig w bandażach
Gatunek: Gra planszowa / rodzinna
Wydawca: Egmont
Ilość graczy: 2-6
Rekomendowany wiek: 8+
Ocena: 8,5/10
Galeria zdjęć:
0 comments