Recenzja książki "Chłopcy 2 Bangarang"
24 października
O autorze niniejszej książki, Kubie Ćwieku, chyba nie trzeba zbyt wiele opowiadać. Ostatnimi czasy jeden z najpopularniejszych, no i nieco kontrowersyjny pisarz fantastyki w Polsce. Druga część "Chłopców", podobnie do pierwszej - jest po prostu zbiorem nieco powiązanych ze sobą opowiadań. Akcja w głównej mierze toczy się na terenie nieczynnego już Lunaparku, który Dzwoneczek oraz Chłopcy zagarnęli dla siebie. Swój nowy dom nazwali Drugą Nibylandią...
Jako, iż w pierwszej części okazało się, że Piotruś może wykryć Chłopców po śladach magii, jakie pozostawiają za sobą, Dzwoneczek kategorycznie zakazała swoim podopiecznym posługiwania się proszkiem. (Och, nie takim proszkiem!) Życie wiecznie młodej ferajny z dnia na dzień się pogarsza i coraz ciężej jest przetrwać. Wychodzi zatem pomysł na otwarcie nieczynnego do tej pory Lunaparku i przywróceniu temu miejscu dawnej świetności. Nie obejdzie się jednak bez pewnych powikłań i przeszkód...
Jako, iż w pierwszej części okazało się, że Piotruś może wykryć Chłopców po śladach magii, jakie pozostawiają za sobą, Dzwoneczek kategorycznie zakazała swoim podopiecznym posługiwania się proszkiem. (Och, nie takim proszkiem!) Życie wiecznie młodej ferajny z dnia na dzień się pogarsza i coraz ciężej jest przetrwać. Wychodzi zatem pomysł na otwarcie nieczynnego do tej pory Lunaparku i przywróceniu temu miejscu dawnej świetności. Nie obejdzie się jednak bez pewnych powikłań i przeszkód...
Książka konstrukcyjnie nie odbiega od poprzedniczki. Ponownie rozdziały zatytułowane są znanymi mniej lub bardziej dziecięcymi powiedzonkami i tekstami jak: "Słuchaj uchem, a nie brzuchem", czy "Kto się przezywa...". Tutaj również mamy zbitek dłuższych i krótszych opowiadań, które są od siebie niezależne, ale w pewien sposób tworzą spójną całość. Nie licząc jednego z tekstów, w którym czytelnik wnika w ciało Pana Propera - czarnego kota o czerwonym krawacie, który mieszka w Drugiej Nibylandii razem z resztą ekipy. Ów tekst akurat niespecjalnie przypadł mi do gustu Ani to nie wniosło nic pożytecznego do całości, ani nie było zbyt przyjemną lekturą... Nie lubię znęcania się nad zwierzętami, a tutaj niestety głównie o to się rozchodzi...
Czego można się spodziewać po samej fabule? Otóż ciekawą kwestią jest to, iż Zagubieni Chłopcy to nie tylko ci bohaterowie, których przyszło nam już poznać. Okazuje się bowiem, iż gang ten jest znacznie szerszą organizacją, która działa także na terenach innych państw. W "Chłopcach 2" czytelnik może poznać zatem wiele nowych postaci i być świadkiem wielkiego zjazdu, na którym sporo się dzieje! Ryk silników, walki, roznegliżowane panny, konspiracje i insze takie. Znany również z poprzedniego tomu Kubuś, młody chłopiec przygarnięty przez ferajnę, odgrywa tu dość kluczową rolę, a jego poczynania wpłyną znacznie na losy wszystkich... Poza tym czytelnikom przyjdzie także poznać jednego z Chłopców, który postanowił dorosnąć i wiedzie sobie całkiem zwyczajne życie u boku żony gdzieś z dala od starych znajomych. Pojawia się także motyw związany z partnerem Dzwoneczek z przeszłości, co nieco wstrząśnie Kędziorem, Milczkiem, a nade wszystko Kruszyną...
Generalnie wszystkie te główne wątki fabularne są bardzo ciekawe, ale czegoś mi tu brakowało. "Chłopców 2" nie czyta się już z takim zainteresowaniem jak to było w przypadku tomu pierwszego. Być może wynika to z tego, że przygody Zagubionych nie są już taką nowością. Nie są niczym zaskakującym, nieprzewidywalnym. Choć z tym ostatnim można się jednak nieco kłócić, gdyż mimo wszystko w tym tomie dzieje się trochę. Na pewno pojawi się sporo zmian i życie mieszkańców Drugiej Nibylandii bezpowrotnie się zmienia. Czy na lepsze? Tego już nie będę zdradzać. Nie ma jednak jakiegoś wielkiego BUM! Po lekturze nie krzyknąłem entuzjastycznie "BANGARANG!". Niestety nie. W gruncie rzeczy nieco się zawiodłem, gdyż spodziewałem się czegoś lepszego. Sądziłem, że po tak dobrym starcie "Chłopcy" z tomu na tom będą coraz lepsi, coraz bardziej wciągający. Nie wsiąknąłem, nie kupiłem skórzanej kurtki i nie wsiadłem na motor (choć wspominałem coś o tym przy okazji video recenzji tomu pierwszego).
Pozostało mi tylko czekać na kontynuację, bo sama końcówka niniejszej książki jednak wzbudza zainteresowanie... Szczerze powiedziawszy, to trochę niepokoję się o losy Zagubionych Chłopców.
Autor: Jakub Ćwiek
Seria/cykl wydawniczy: Chłopcy, tom 2
Gatunek: Fantasy (& roll!)
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 304
Seria/cykl wydawniczy: Chłopcy, tom 2
Gatunek: Fantasy (& roll!)
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 304
Ocena: 6/10
5 comments
O, czyli nie tylko mi "Koci Łapki" się nie podobało z podobnego powodu. Wyjątkowo marnie wyszła ta książka, aż przecierałem oczy ze zdumienia i się zastanawiałem, co się działo od czasów jedynki, że dostaliśmy taki jakościowy spadek.
OdpowiedzUsuńFani kupią, kasa się zgadza, karuzela się kręci
Miałem chyba jakieś chwilowe zaćmienie umysłu z tym wstawianiem "się" na początku, musiała się trauma po "Chłopcy 2: Bangarang" włączyć o.O
UsuńChętnie przeczytam, ponieważ pierwsza część była miłą odmianą pośród literatury. :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że trochę kiepsko. Ale ja ciągle poluję na pierwszy tom :(
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam pierwszego tomu i jakoś mi się nie spieszy aby to zmieniać :P
OdpowiedzUsuń