Recenzja książki "Urodzona o północy"

7/07/2014

"Urodzona o północy" jest pierwszy tomem z serii "Wodospady Cienia", a także debiutem Christie Craig Hunter na polskim rynku wydawniczym. Już teraz mogę stwierdzić, że jest on jak najbardziej udany. Autorka ze znanych już schematów i motywów, które - jak można by przypuszczać - przestały być popularne, zrobiła coś nowego i naprawdę wciągającego.

Wampiry - były, wilkołaki - były, elfy - były... Ale co się stanie, gdy wyśle się nastoletnich przedstawicieli tych i jeszcze kilku innych gatunków na obóz  do "Wodospadów Cienia"? Do tego wszystkiego mnóstwo humoru, ironii, miłosnych dramatów i przede wszystkim wiele tajemnic i niebezpieczeństwa...

Kylie Galen, po serii nieprzyjemnych zdarzeń, zostaje wysłana właśnie do tego miejsca, powszechnie znanego jako obóz dla trudnej młodzieży. Jednak szybko okazuje się, że z tym miejscem, a dokładniej z obozowiczami, jest coś nie tak. 

I nie chodzi tu o problemy wychowawcze, a przynajmniej nie takie, z jakimi borykają się ludzie... Bo żadnych tam nie ma. Kylie jest przekonana, że została tam skierowana przez pomyłkę, ale każdy uważa, że to miejsce dla niej. Niestety nikt nie jest w stanie określić czym jest dziewczyna. Kylie od dawna podejrzewała, że coś jest z nią nie tak, jednak nigdy nie przypuszczała, że to dlatego, że może nie być człowiekiem.

"To niesamowite, jak zmienia się spojrzenie na wiele spraw, 
gdy się dowiadujesz, że może nie jesteś człowiekiem."

"Urodzona o północy" to świetna młodzieżówka o fantastycznym klimacie. Pomysł na fabułę bardzo mi się spodobał i z przyjemnością śledziłam jak Kylie próbuje dowiedzieć się kim jest. Dziewczyna bardzo szybko zyskała moją sympatię, w szczególności dlatego, że zachowywała pewnego rodzaju "trzeźwość" umysłu i dystans do przedstawicieli płci przeciwnej. Nie jest to kolejna pokrzywdzona przez los, niesamowicie popularna i piękna bohaterka, ale charakterem nadrabia te braki. Bardzo podobała mi się relacja z jej współlokatorkami, która została w bardzo ciekawy sposób przedstawiona i która rozwijała się w bardzo naturalny, niewymuszony sposób - od początkowych uprzedzeń i strachu, przez niezgodność, po prawdziwą przyjaźń. Nie mogę też nie wspomnieć, że przyjaciółki Kylie były bardzo charakterne i niezwykle przy tym zabawne.

"- Groziłaś, że sprzedaż jej krew na eBayu - zauważyła Kylie. 
- Tam, skąd pochodzę, to podpada pod kłótnię. 
- Tak, ale nie jesteś już w swoim świecie."

Autorka nie poszła na łatwiznę i w efekcie czego wampiry, wilkołaki, elfy, zmiennokształtni i inne gatunki zostały przedstawione trochę inaczej niż zwykle. Każdego przedstawiciela cechowała odmienna umiejętność, która w gruncie rzeczy była tak dopasowana, iż wydawałoby się, że jest to dla tego gatunku całkowicie naturalne. Nie mówię, że C. C. Hunter wymyśliła jakieś nowe udziwnienia, a jedynie, że wykorzystała dostępne materiały i wyszło jej to bardzo dobrze. Najważniejsze, że wampiry się nie świecą w słońcu.

Największą tajemnicą przewijającą się przez wszystkie strony jest pochodzenie Kylie, która równie dobrze może mieć guza mózgu, bądź być niespełna rozumu. Dziewczyna stara się czegoś dowiedzieć, ale w między czasie rozpraszają ją inne, równie interesujące, sprawy. Narracja trzecioosobowa sprawdziła się tu bardzo dobrze, ale kłamałabym gdybym powiedziała, że nie byłam ciekawa co dzieje się w umyśle Kylie.

Uważam, że jest to bardzo przyjemna i niewymagająca lektura. Styl autorki jest bardzo prosty, młodzieżowy, jednak nie wulgarny, ani na siłę "spoko". "Urodzona o północy" wciągnęła mnie niesamowicie i bardzo szybko skończyłam tę lekturę. Niestety poza ciekawością nie odczuwałam jakiegoś napięcia, czy innych potężnych emocji. Jednak nie czuję się w żaden sposób zawiedziona, ani rozczarowana.

"Urodzona o północy" przypadnie do gustu każdemu, kto szuka paranormalnych istot w nowej, lepszej odsłonie, a także każdemu, kto szuka jakiejś ciekawej, aczkolwiek niewymagającej młodzieżówki. Ta książka z pewnością trafia na listę moich ulubionych i teraz z niecierpliwością czekam, by poznać dalsze losy Kylie w "Przebudzonej o świcie".

Autor: C. C. Hunter
Gatunek: Fantasy/Młodzieżowa
Seria / cykl wydawniczy: Wodospady Cienia t.1
Wydawnictwo: Feeria
Liczba stron: 365

Zobacz także:

3 komentarze

  1. Czytałam zarówno pozytywne i negatywne recenzje, więc na razie ta książka stoi u mnie pod znakiem zapytania ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś zaczytywałam się w paranormalach, ale od jakiegoś czasu tego typu literatura zaczęła mnie irytować.Zatem Urodzona o północy nie będzie książką dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kilka razy koło niej przechodziłam i ciągle odkładałam na półkę, ale pomysł w formie obozu dla "innych" myślę że się sprawdzi, no cóż pozostaje mi sięgnąć po tą książkę i się przekonać

    OdpowiedzUsuń