Recenzja książki „Mądrości Shire”
26 grudnia
Jeśli jeszcze nie zapuściłeś
włosów na stopach, nie pykasz fajki i nie założyłeś przydomowego ogródka, to
nie jesteś prawdziwym hobbitem! Książka „Mądrości Shire” autorstwa Noble Smitha
pokaże ci jak szybko i skutecznie zostać jednym z nich! Serio.
Pierwsze, o czym chcę tu nadmienić,
to wspaniałe polskie wydanie, które zdecydowanie zasługuje na pochwałę. Co
prawda format niewielki, ale mamy twardą oprawę z bardzo ładną okładką
wykonaną, można powiedzieć, w nieco komiksowym stylu, więc jak najbardziej w me
gusta.
Ale o czym właściwie jest książka? „Mądrości Shire” jest swoistym przewodnikiem do życia w spełnieniu i szczęściu, niczym właśnie hobbici, którzy, jak niektórzy wiedzą, wiodą całkiem sielski żywot w swoim pięknym kraiku zwanym Shire właśnie. Jest tu także bardzo wiele przemyśleń i opinii autora na temat dzisiejszego egzystencjalizmu, społeczeństwa, nowych technologii i wielu wielu innych aspektach XXI wieku.
Dlaczegóż nie założyć plecaka i
ruszyć w wielokilometrową pieszą wyprawę, dlaczegóż nie wylegiwać się do
południa lub też dlaczego w urodziny to my musimy otrzymywać prezenty, a nie
obdarowywać nimi swoich przyjaciół? To właśnie kilka kwestii tu poruszanych,
jednak oprócz tego można dzięki autorowi spojrzeć również inaczej na twórczość
Tolkiena. Sam Noble Smith jest wielkim fanem pisarza i rokrocznie czyta „Władcę
Pierścieni”, „Hobbita”, czy też „Silmarillion” i dzięki jego spostrzeżeniom możemy
spojrzeć na to wszystko również z innej perspektywy. Wychwycić wątki, których
dotąd nie potrafiliśmy dostrzec. Odnaleźć głębszy sens w świecie Śródziemia.
Moim zdaniem nie jest to książka
skierowana jedynie do miłośników Tolkiena. Owszem, oparta jest na jego
dziełach, bohaterach i rasach, jakie wykreował, ale osoba niezaznajomiona tak
dobrze z tematem również odnajdzie się w tym wszystkim. Poza tym w „Mądrościach
Shire” niemal każda strona jest opatrzona stosownymi przypisami, które ułatwiają
zdecydowanie odnalezienie się w temacie. Z drugiej strony – przymus ciągłego
zerkania na dół strony może też trochę zniechęcić czytelnika, ale to już jest
indywidualna sprawa.
Bardzo dużą zaletą w książce
Noble Smitha jest bez wątpienia jego nienachalny styl z odrobiną dobrego
humoru. Autor nie narzuca nam swoich przekonań, a co najważniejsze – nie robi
tego wszystkiego bezpodstawnie. Trzeba tu wspomnieć, że zdecydowanie można mu
przypiąć łatkę prawdziwego hobbita – wszystkie rady, jakimi nas raczy są przez
niego przetestowane. Można nawet powiedzieć, że sam stara się żyć jak
mieszkańcy Shire. Ze swojego domu zrobił norkę (och, nie dosłownie!), lubi
uraczyć się dobrym piwem, zjeść syty posiłek, pyknąć fajeczkę i pobiesiadować
ze swoimi przyjaciółmi. Smith pokazuje nam w swojej książce zalety takiego
stylu życia, jaki wybrał on dla siebie i swojej rodziny.
Jednak oprócz tego są tu
poruszane także bardzo ważne sprawy życia codziennego, z którymi nie każdy musi
się zgodzić, ale na pewno większość skłonią one do chwili zastanowienia. Dokąd
zmierza ten świat? Czemu ludzie żyją w ciągłym pośpiechu, nie mając chwili dla
najbliższych? Jak ważną sprawą jest miłość i przyjaźń? Co to znaczy być
odważnym?
W „Mądrościach Shire” nie
zabrakło również i kilku rzeczy negatywnych. Mianowicie - jako osoba zaznajomiona nieco z twórczością
J.R.R. Tolkiena wyłapałem kilka nieścisłości odnośnie przytoczonych przez
Smitha sytuacji. Jednak może to po prostu zwykłe niedopatrzenie ze strony
autora lub też tłumacza. W każdym razie nie jest to nic, z czego można by było
robić tragedię. Natomiast odnośnie samego tekstu recenzowanej książki, to
niekiedy autor powtarzał wspomniane już wcześniej sytuacje i wykorzystywał je
do argumentowania czegoś innego lub też porzucał w pewnym momencie wątek i
odbiegał od niego, by po kilku stronach znów do tego wrócić. Wprowadzało to
czasem nieco chaosu w treści.
Mimo drobnych minusów, znaczną
przewagę mają tu plusy. Książka zdecydowanie warta jest polecenia wszystkim!
Nie mówię, że na zawsze zmieni ona Twoje życie, ale na pewno skłoni Cię do
kilku chwil refleksji i dostarczy odrobiny rozrywki, a przy tym będziesz mógł
poznać mieszkańców Śródziemia (jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś)! No, i nie
można zapomnieć o bardzo ciekawych dodatkach, jak przepis na „hobbicką zupę
piwną z grzybami”, test na hobbita oraz krótki poradnik „jak założyć mały
hobbicki ogródek”. Trzeba sprawdzić!
Autor: Noble Smith
Autor: Noble Smith
Gatunek: Publicystyka
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 232
Ocena: 8/10
8 comments
Ciekawa pozycja :) Może się skuszę...
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja!
Dzięki serdeczne :)
UsuńPolecam, bo warto :)
Ta książka zdecydowanie mnie nie zachęca. Może inaczej spojrzałabym na nią, gdyby nie zgranie w czasie z ekranizacją "Hobbita". Wszelkie wydawane teraz tytuły nawiązujące do powieści Tolkiena są dla mnie zwykłym korzystaniem z jej nagłośnienia przez film i próbą wyciągnięcia z ludzi dodatkowych pieniędzy. A ja nie zamierzam w tym uczestniczyć.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że jest to próba wyciągnięcia pieniędzy, ale każdy ma swój własny rozum i jedni skorzystają, inni nie :)
UsuńMoim zdaniem jednak warto sięgnąć po tę książkę. Sam raczej nie czytuję takiego gatunku, ale mi do gustu przypadło :)
Chyba kupię:) Moja drużyna harcerska nazywa się Hobbitki, więc bardzo chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńŚwietnie! :) Cieszę się, że moja recenzja zachęciła cię do przeczytania tej książki :) Sądzę, że nie pożałujesz!
UsuńCiekaważ jestem 'hobbickiego ogródka'. ;-)
OdpowiedzUsuńJestem bowiem od niedawna fanką ogrodów i od lat kilku twórczości Tolkiena.
Żyć długo i szczęśliwie - to dopiero coś.
Z pewnością przeczytam.
Ja co prawda własnego ogródka nie mam i założyć nie zamierzam, ale dla miłośników tego rodzaju spędzania wolnego czasu znajdzie się kilka ciekawostek :)
UsuńJestem pewien,że autor książki żyje szczęśliwie (niemal każde jego słowo to potwierdza) :) Czy jednak będzie żyć długo? Tego nie wiem, ale serdecznie mu życzę :)
A tobie polecam książkę :)