Recenzja komiksu Assassin's Creed. 3 - Accipiter
29 grudnia
A więc – Desmond Miles powraca w trzecim tomie komiksu o podtytule
„Accipiter”. Jednakowoż, w przeciwieństwie do poprzednich zeszytów – nie
oznacza to, że Desmond będzie odkrywał przeszłość za pomocą Accipitera właśnie.
Otóż nie – niespodzianka!
Pojawia się tu nowy bohater, który również jest potomkiem sławetnego
rodu Asasynów i to on właśnie wcielać się będzie w tytułową postać. A imię jego
brzmi: Jonathan Hawk. Natomiast Desmond będzie podążał śladami Aquilusa, jak
miało to miejsce poprzednio.
W tymże tomie Aquilus właśnie będzie dążył do pomszczenia swojego
zamordowanego ojca, jednocześnie także wyruszy na poszukiwania tajemniczego
artefaktu zwanego Ankhu. Przedmiot ten jest niezwykle cenny oraz niebezpieczny,
więc Asasyni nie mogą dopuścić, by ten dostał się w niepowołane ręce.
Równolegle do opisanych wydarzeń Jonathan Hawk, jako Accipiter planuje inwazję
na Rzym.
Akcja komiksu jest jeszcze bardziej wciągająca niż w poprzednich
częściach. Mam wrażenie, że scenarzysta z tomu na tom się rozkręca. W trzeciej
części bowiem dzieje się tyle rzeczy, że niekiedy ciężko nadążyć nad
działaniami obu bohaterów.
Zbyt wiele więcej nie można powiedzieć o trzecim tomie komiksu o
Asasynach, aby nie zepsuć frajdy osobom, które jeszcze nie zapoznały się z tym
tytułem. Ci, którzy czytali poprzednie tomy na pewno się nie zawiodą. Grafika
wciąż trzyma dobry poziom, a akcja pędzi na łeb na szyję.
Mogę także zdradzić, że nie jest to koniec serii, bowiem na ostatniej
stronie widnieje znany wszystkim napis „Ciąg dalszy nastąpi…”. Nie mogę się
więc doczekać kontynuacji przygód Desmonda Milesa oraz Jonathana Hawka, bowiem
zapowiada się całkiem nieźle.
Polecam wszystkie trzy wydane do tej pory tomy komiksu Assassin’s Creed
zarówno fanom serii gier, jak i tym, którzy wielkimi miłośnikami tematu nie są.
Zdecydowanie warto!
Autor: Eric Corbeyran (scenariusz), Djillali Defali (rysunki)
Gatunek: Komiks / Science-fiction
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 48
Ocena: 8/10
Serdeczne podziękowania dla wydawnictwa SQN, za udostępnienie
egzemplarza komiksu do recenzji i pozytywne nastawienie do Recenzjum :)
0 comments