Recenzja gry karcianej - Harry Potter - (podstawa)

13 lutego

Nie spodziewaliśmy się, że jakakolwiek gra może nas tak wciągnąć! Lubimy książki oraz filmy o Harrym Potterze, ale nie jesteśmy jakimiś wielkimi fanami tych produkcji. Zupełnie przypadkowo w nasze ręce trafiły jednak zestawy startowe do kolekcjonerskiej gry karcianej. Znalazły się u nas za sprawą wymiany, a później karty dość długi czas przeleżały w zapomnieniu gdzieś w głębi szafy. Odkopaliśmy je dopiero po przeprowadzce i w związku ze wzrostem naszego zainteresowania "grami bez prądu" postanowiliśmy również spróbować swoich sił w karciankach. Podeszliśmy jednak do tego bez jakiś wielkich oczekiwań. Myśleliśmy, że - ot - rozegramy kilka partyjek i na tym się skończy. Nie mogliśmy mylić się bardziej...


Kolekcjonerskie karty "Harry Potter" nie są żadną nowością. Można wręcz powiedzieć, że w Polsce są już zupełnie zapomnianym produktem. Pamiętamy jeszcze, że za dzieciaka karty te były ogólnie dostępne zarówno w małych sklepikach, jak i w dużych centrach handlowych. Dzisiaj są one już praktycznie niedostępne na polskim rynku i można je zdobyć jedynie przy odrobinie szczęścia na popularnych serwisach aukcyjnych. Co należy powiedzieć od razu - omawiana gra karciana jest dostępna jedynie w języku angielskim (przynajmniej u nas), ale osoba znająca podstawy języka raczej nie będzie miała problemów w trakcie rozgrywki. Choć zdarzają się i wyjątki. Jak sama nazwa wskazuje ("kolekcjonerska gra karciana"), karty HP przeznaczone są do grania oraz kolekcjonowania. W związku z czym ich ilość jest powalająca, a zdobycie wszystkich możliwych egzemplarzy graniczy z cudem. Biorąc pod uwagę rozszerzenia jak "Diagon Alley" (Ulica Pokątna), czy "Quidditch",  a także karty unikalne... Cóż, całą kolekcję są w stanie zgromadzić chyba tylko najwytrwalsi z fanów. Musimy się przyznać, że w związku z naszą nagłą fascynacją, podjęliśmy takie starania... Jednak to jest już temat na osobnego posta. W tym dzisiejszym postaramy się wam przybliżyć jedynie karty oraz rozgrywkę z wersji podstawowej.

Gra karciana "Harry Potter" bazuje na interakcji negatywnej, która innymi słowy - polega na pokonaniu przeciwnika (w tym wypadku drugiego gracza). Do podstawowej rozgrywki niezbędne jest pudełko "Two-Player Starter Set", które zawiera: 82 karty (po 41 dla każdego gracza), planszę, książeczkę z zasadami oraz 12 znaczników obrażeń. Z takim oto zestawem jesteśmy już zdolni przeprowadzić ciekawą grę i mieć przy tym masę frajdy. Nawet grając kilkakrotnie (tymi samymi kartami), rozgrywka za każdym razem może wyglądać zupełnie inaczej. Karcianka zatem nie nudzi za szybko.

Każdy z graczy (a jest ich dwóch - nie mamy pewności czy może być ich więcej) musi wybrać kartę jednego z dwóch dostępnych w zestawie czarodziejów (Draco lub Hermionę), a następnie ułożyć zestaw kart zgodnie z rozpiską. Dla przykładu (talia Hermiony): 12 kart lekcji "Opieki nad magicznymi stworzeniami", 7 kart lekcji "Transmutacji" i określoną liczbę specjalnie dobranych zaklęć, a także kilka kart bestii. Dla kontrastu: Draco nie posługuje się w ogóle lekcjami "Transmutacji", tylko "Urokami", więc nie może używać tych zaklęć, co Hermiona. Dzięki temu gra (oczywiście w dalszym ciągu mowa tu o wersji podstawowej) jest ciekawsza i każdy musi kombinować, mając do dyspozycji zróżnicowane zestawy kart.

Jak w ogóle wygląda rozgrywka? O co chodzi z kartami lekcji, zaklęciami i bestiami? Już spieszymy tłumaczyć... Na samym początku tasujemy swoje talie i wybieramy (każdy) po 7 kart. Karta czarodzieja jest na stole od razu - ma ona specjalną umiejętność, którą możemy użyć w danym momencie gry (wielokrotnie). Wybieramy kto ma zacząć pierwszy i rozpoczynamy! Tak naprawdę kluczowymi kartami są lekcje, bez których nie możemy używać zaklęć, ani przywoływać bestii. Każda taka karta jest w pewnym sensie punktem. Trzeba mieć określoną ilość takich punktów, by móc zagrać wybraną kartą. Dla przykładu, by zagrać "Curious Raven" (wroną), trzeba wcześniej wyłożyć na stół jedną kartę lekcji "Opieka nad magicznymi stworzeniami". To samo tyczy się używania zaklęć, z tym wyjątkiem, że dla jednego typu musimy wyłożyć lekcje "Transmutacji", a dla drugiego "Uroki". Mechanika jest o wiele bardziej skomplikowana, jednak wytłumaczona jest w sposób przejrzysty i już za pierwszym razem można pojąć zasady rozgrywki.

Ogólnie chodzi o to, aby zadać jak najwięcej obrażeń przeciwnikowi (co robi się poprzez atakowanie jego stosu, z którego ciągnie karty - "Decku"). Ten, kto pierwszy straci wszystkie karty po prostu przegrywa. Czasami jedna runda może przechylić szalę zwycięstwa. Są różne taktyki - można starać się wykańczać przeciwnika systematycznie co rundę - używając w tym celu bestii, bądź też atakować go zaklęciami o małej lub też wielkiej mocy rażenia. Możliwości jest naprawdę wiele (a mowa przecież jedynie o wersji podstawowej) i tylko od graczy zależy to, jak będzie wyglądała rozgrywka.

Generalnie można powiedzieć, że gra nie jest czymś wyjątkowym (biorąc pod uwagę obecny rynek gier karcianych). Mechanika nie jest jakaś koszmarnie skomplikowana, ale jak dla nas jest to jedną z największych zalet tej produkcji. Szata graficzna również jest tu niewątpliwym atutem, choć część ilustracji mogłaby być wykonana lepiej. Dołączona do zestawu plansza/mata o ile z początku nieco pomagała w orientacji, o tyle później stała się dla nas jedynie utrudnieniem (ze względu na wielkość) i graliśmy bez niej. Odnośnie znaczników obrażeń, to w rozgrywce podstawowej nie są one raczej potrzebne (gdyż praktycznie zawsze daną bestię wykańcza się jednym ciosem), natomiast sytuacja zmienia się dopiero po zebraniu większej ilości kart wszelkiego rodzaju.

Z informacji na pudełku wynika, że gra została wydana w roku 2001, więc naprawdę kawał czasu temu. Okazuje się jednak, że nawet i po tylu latach potrafi zainteresować osoby zupełnie zielone w temacie karcianek. Rozegraliśmy sporo partii, ale to nam nie wystarczyło! Ze spontanicznej gry "na chwilę" zrobiło się z tego nowe hobby i już wkrótce przeprowadziliśmy szturm na serwisy aukcyjne w poszukiwaniu kart do rozgrywki zaawansowanej. O tym jednak napiszemy w kolejnym poście, więc zapraszamy wszystkich zainteresowanych do obserwowania nas na bieżąco. Raczej wątpliwym jest, by komuś udało się jeszcze zaopatrzyć w egzemplarz tejże gry. Życzymy jednak powodzenia, bo naprawdę warto!

Zerr i Zuz :)

Tytuł: Harry Potter Trading Card Game
Gatunek: Gra karciana / Kolekcjonerska
Wydawca: Wizards of the Coast
Ilość graczy: 2
Rekomendowany wiek: 9+ (my jednak sugerujemy 12+ z uwagi na j. angielski)
Ocena: 9/10

Zobacz także:

4 comments

Łączna liczba wyświetleń