Zapowiedź książki "Red Rising: Złota krew"
03 lutego
5 marca 2014
Czasem, żeby pokonać tyranów trzeba stać się jednym z nich…
Darrow jest zwykłym górnikiem w kolonii
na Marsie. No, może nie takim zwykłym, bo wykonuje niebezpieczną pracę
Helldivera. Jednak należy do najniższej kasty. W dodatku nie ma ambicji,
żeby przebić się wyżej, zresztą w jego świecie to zwyczajnie niemożliwe.
Człowiek rodzi się i umiera dokładnie w tym samym miejscu, w tym samym
układzie. Lecz nagle w życiu Darrowa zdarza się coś, co sprawia, że
wszystko staje na głowie, a niemożliwe staje się możliwe. Nieszczęście
może człowieka przytłoczyć, ale może też zeń wydobyć niesamowitą
energię. Dopiero kiedy chłopak wyrywa się z ciasnych ograniczeń kolonii,
zaczyna dostrzegać, jak funkcjonuje świat, w którym przyszło mu żyć. W
dodatku może w tym świecie zostać bogiem… a właściwie jednym z bogów.
Jednak aby to osiągnąć, musi walczyć, zapomnieć w dużej mierze, kim był
przedtem.
Pierce Brown przedstawia uniwersum pełne
skrajności. To rzeczywistość obca nam, choć oparta na nieobcych
podstawach. Autor nabudowuje świat na doskonale znanych nam mitach, z
tym że to ludzie są tutaj zarówno bogami, jak i ostatnią mierzwą,
bezwzględnie wdeptywaną w ziemię. Brown w mistrzowski sposób prowadzi
akcję, trzymając czytelnika w ciągłym napięciu. I jeśli nawet ktoś
podczas lektury zyska pewność, że wie, co się za chwilę zdarzy, tak
naprawdę jest w błędzie.
Muszę przyznać, że po zapoznaniu się z opisem tej książki, jakoś nie jestem nią zainteresowana. To raczej nie mój typ lektury, ale może ktoś z was się skusi :)
1 comments
Eh to też raczej nie mój typ książek ;/
OdpowiedzUsuńhttp://wordsasaweapons.blogspot.com/ zapraszam