Recenzja książki "Reckless. Kamienne ciało"
10 maja
Cornelia Funke,
nazywana także „niemiecką Rowling” jest autorką książek dla dzieci i młodzieży.
Praca jako ilustratorka książek spowodowała, że pani Funke postanowiła tworzyć
własne teksty. Do jej najpopularniejszych książek należy „Król Złodziei”, który został przetłumaczony na 23 języki. Autorka
znana jest również z „Atramentowej trylogii”, której pierwsza część doczekała
się ekranizacji.
Jakub Reckless
po stracie ojca długo szukał pocieszenia i można powiedzieć, że pewnej nocy w
końcu je odnalazł... Przeszukując gabinet swojego taty, natrafił na pewną
wskazówkę, dzięki której odkrył niecodzienne zastosowanie lustra. Okazało się,
że lustro służy jako drzwi do innego świata…
Z czasem Jakub
spędza coraz więcej czasu w magicznej krainie, gdzie wypełnia przeróżne
zadania i głównie zajmuje się poszukiwaniem zaczarowanych przedmiotów na
zlecenie władców. Jednak pewnego dnia jego życie zostaje przewrócone do góry
nogami. Will, młodszy brat Jakuba, pojawia się w zaczarowanej krainie i staje
się ofiarą klątwy rzuconej przez Czarną Nimfę. Chłopak zaczyna zamieniać się w
jednego z tamtejszych potworów... Jego ciało przejmuje nefryt... Jakub postanawia
za wszelką cenę uratować brata, jednak żeby to zrobić, muszą pokonać wiele
przeciwności i udać się w niebezpieczną podróż.
"Wabiły go mroczne miejsca i przekraczanie zakazanych
drzwi,
byle znaleźć się daleko od siebie."
Jest to moja
pierwsza styczność z twórczością pani Cornelii Funke i muszę przyznać, że jestem
pozytywnie zaskoczona. Autorka bez wątpienia posiada charakterystyczny styl
pisania, zwłaszcza jeśli chodzi o narrację. Również jej opisy są tak
realistyczne, że mogłoby się wydawać, iż stoi się naprzeciwko tego, co zostało właśnie opisane. Bardzo podobały mi się przeróżne motywy zaczerpnięte prosto z kart
baśni braci Grimm. Przyznam się, że nie za dobrze znam te opowieści, dlatego
też niektóre elementy były dla mnie zupełną nowością. Jednak z przyjemnością
poszerzyłam moją wiedzę o te baśniowe drobiazgi.
Uważam, że jest
to niecodzienna książka o fantastycznym przesłaniu. Ukazuje ona bezgraniczną
miłość do brata, poświęcenie dla jego dobra i całkowite oddanie sprawie. Mimo
iż chłopcy mieli między sobą pewne zatargi, a ich relacje nigdy nie wyglądały
zbyt różowo, to w obliczu tego typu sytuacji takie rzeczy przechodzą na bok. Z
drugiej strony można zobaczyć także jak śmierć ojca odbiła piętno na kilkunastoletnim
chłopcu, a potem już mężczyźnie. Poza postacią Jakuba, bardzo przypadła mi do
gustu jego towarzyszka, Ja – lisica. Uważam ją za najlepszą postać w całej
książce. Autorka wykreowała ją w fantastyczny sposób, a jej uczucia i emocje są wręcz namacalne…
„Był sobie kiedyś chłopiec, który wyruszył z domu,
żeby poznać czym jest strach.”
Pierwszą
rzeczą, która rzuca się w oczy zaraz po mrocznej okładce, to ogromna ilość
ilustracji. Ogromna, gdyż obrazki znajdują się przy każdym nowym rozdziale, jest ich naprawdę wiele, a także czasami między nimi. Należy dodać, że te
ilustracje są właśnie autorstwa samej Cornelii Funke. Słownictwo używane przez
autorkę jest proste i zrozumiałe, dzięki czemu książkę dosłownie pochłania się
w tempie ekspresowym. Wartościową informacją dla osób, które mają problemy z
oczami jest to, iż w „Reckless. Kamienne
ciało” posłużono się całkiem dużą i przyjemną dla oka czcionką.
“Reckless. Kamienne ciało” polecam wszystkim miłośnikom baśniowych krain, wspaniałych więzi rodzinnych i magii. Ta książka z pewnością was nie zawiedzie, a ja nie mogę się doczekać dalszego tomu przygód Jakuba i lisicy.
Autor: Cornelia
Funke
Seria/cykl
wydawniczy: Reckless, tom 1
Gatunek:
Fantasy
Wydawnictwo:
Egmont
Liczba stron:
350
11 comments
uwielbiam takie klimaty
OdpowiedzUsuńTo nie pozostało nic innego jak zabrać się za "Reckless" :)
UsuńMam mieszane uczucia, ale bardziej na nie, nie przepadam za magią w powieściach, chociaż tematyka więzi rodzinnych jak najbardziej za i Twoja recenzja jest zachęcająca. Zastanowię się jeszcze :)
OdpowiedzUsuńMoże po tej lekturze zmienisz zdanie co do magii?:) Nie ma tam żadnych magów (poza Nimfami, które rzucają klątwy). Magia bardziej dotyczy przedmiotów np. bij samobij czy fantastycznych stworzeń :)
UsuńInteresująco... Uwielbiam takie mroczne baśniowe klimaty :)
OdpowiedzUsuńCzyli lektura w sam raz dla Ciebie :)
UsuńCzytałam i bardzo mi się podobała, aczkolwiek uważam, że tom drugi o niebo lepszy! :D
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam! :) Jutro ukarze się recenzja "Nieustraszonego" :)
UsuńJak na razie, to daruje sobie tą książkę :)
OdpowiedzUsuńDziś już drugi raz widzę recenzję tej książki, ale i tak chyba podziękuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Na pewno sięgnę, uwielbiam tą autorkę. <3
OdpowiedzUsuń