Recenzja gry karcianej - Rycerze i zamki

04 maja

Jako iż bardzo lubimy klimat średniowiecza, oglądamy filmy, seriale, czytamy książki, itd... Po prostu nie mogliśmy odpuścić sobie najnowszej produkcji wydawnictwa Egmont, czyli gry karcianej "Rycerze i zamki". Nie jest to jednak do końca zwyczajna karcianka, ale też i do planszówek nie można jej zaliczyć.



Odkąd pozycja ta wpadła w nasze ręce, graliśmy w nią wiele razy i jest obecnie najbardziej rozchwytywaną grą w naszym domu. Graliśmy w nią już sami, ze znajomymi i z rodziną, była z nami także na wczasach i w każdej sytuacji świetnie się sprawdziła.

Generalnie seria "Dobra gra w dobrej cenie" od Egmontu jest świetną inicjatywą. Za naprawdę niewielkie pieniądze można kupić sobie gierkę, która - co prawda nie ma zbyt wielu elementów - ale jednak dostarcza sporo rozrywki.



Gra przeznaczona jest dla 2-4 graczy w wieku od 6 lat. W niewielkim pudełku znajdziemy 32 karty, 8 kafelków oraz żeton miecza. Karty dzielą się na 4 równe talie, po jednej dla gracza. W każdej talii mamy po 2 pasterzy i po jednym chłopie, piechurze, łuczniku, rycerzu na koniu, smoku i katapulcie. Zatem każdy z graczy ma swoją armię składającą się z 8 kart, którą będziemy próbowali podbijać jeden z trzech typów zamków, które przedstawione są na załączonych do gry kafelkach. Każda postać ma swoją skalę siły w zależności od tego, jak skuteczna jest w podbijaniu określonego typu zamku: drewnianego, ceglanego i kamiennego. Poza tym mamy także dwa kafle rekrutacji (które umożliwiają nam zabranie wykorzystanych już członków armii, by móc użyć ich po raz kolejny w trakcie rozgrywki). Jest także i żeton miecza, który w pewien sposób pomaga nam w zdobywaniu zamków.


Rozgrywka trwa 7 rund. Na samym początku tasujemy kafelki (6 zamków i 2 rekrutacje), po czym odrzucamy jeden z nich. Każda runda polega więc na podbiciu zamku, bądź rekrutacji zużytego już oddziału. Przebieg gry wygląda tak, że odsłaniamy kolejne kafelki i podbijamy twierdzę, bądź werbujemy armię. Po odkryciu kafelka skupiamy się na rodzaju zamku (drewno, cegła, kamień), po czym wykładamy dwie wybrane z talii karty na stół. Trzeba za każdym razem przemyśleć którą z postaci wykorzystać, bo nie zawsze wybór oczywisty okazuje się być dobrym. Nasz przeciwnik może wyłożyć karty z tymi samymi ilustracjami, co skutkuje tym, że karty te się wykluczają. Zdobywa zamek gracz, którego postać ma największą skuteczność w podbijaniu danego typu zamku, a jednocześnie jest jedyną taką kartą wyłożoną na stole. Kwestie sporne (np. w przypadku, gdy wszystkie karty na stole się powtarzają) rozstrzyga żeton miecza. Gracz, który ma go w danej chwili (osoba z najmniejszą liczbą punktów) w takim wypadku otrzymuje zamek. Każdy z naszych "żołnierzy" po wykorzystaniu trafia do "obozu" gdzie nie może być już więcej użyty, chyba że trafi się kafelek rekrutacji - wtedy każdy z graczy może zwerbować z powrotem jedną postać. Każdy z zamków oprócz swego typu ma jeszcze wartość punktową (1 lub 2 punkty). Rozgrywkę wygrywa ten z graczy, który zbierze najwięcej punktów.


Zasady wydają się skomplikowane, jednak instrukcja jest dość przejrzysta i zilustrowana przykładami. Na początku sami mieliśmy problemy, by połapać się we wszystkim, ale wystarczyło zagrać i wszystko od razu się wyjaśniło. Po kilku rozegranych starciach nie mieliśmy już żadnego problemu z zasadami. Wbrew pozorom rozgrywka jest prosta i przyjemna. Trzeba czasem sporo kombinować, żeby przechytrzyć wroga i zdobyć zamek. O wiele więcej frajdy i kombinowania jest w przypadku większej liczby graczy, ale gra we dwójkę również przynosi wiele pozytywnych emocji. Rozgrywka jest bardzo krótka i jest to jednocześnie jej mocną zaletą, jak i wadą. Przydałoby się nieco więcej jednostek naszych "żołnierzy", jak i więcej kafelków zamków. Na pewno trzeba by było nieco bardziej się nad tym zastanowić, czy nie przyniosłoby to więcej strat niż korzyści. Przede wszystkim jednak należy pamiętać, że jest to seria "Dobra gra w dobrej cenie", więc wydawnictwu zależało na tym, by wydać pozycję interesującą dla graczy i dostarczającą rozrywki, która jednocześnie kusi atrakcyjną ceną. Według nas jest to strzał w dziesiątkę i mamy nadzieję, że na rynku coraz więcej pojawiać się będzie tego typu gier. Jest to świetna sprawa, bo pudełko jest rozmiarów książki, więc zabieranie go do torby czy plecaka nie sprawia najmniejszego problemu. Na uznanie zasługują także świetne ilustracje zarówno na pudełku, jak i na kartach i kafelkach. Trzeba również wspomnieć o tym, że na wewnętrznej stronie opakowania mamy przedstawione pozostałe gry z tej samej serii, dzięki czemu możemy poznać jeszcze więcej ciekawych tytułów, na które być może się skusimy. Jeśli nie - to i tak warto być może sprawdzić, bo "Rycerze i zamki" okazały się ciekawą i wciągającą grą, w którą na pewno jeszcze niejednokrotnie zagramy. Świetna pozycja szczególnie dla rodzin z dziećmi, jak i dla młodzieży, która lubi w ten sposób spędzać czas w gronie znajomych.

Tytuł: Rycerze i zamki
Gatunek: Gra karciana
Wydawca: Egmont
Ilość graczy: 2-4
Rekomendowany wiek: 6+
Ocena: 9/10

Poniżej prezentujemy materiał video, na którym obejrzycie zawartość pudełka oraz przykładową, krótką rozgrywkę.

Galeria zdjęć:
Grę w promocyjnej cenie zakupić można [tutaj]

Zobacz także:

2 comments

Łączna liczba wyświetleń