Zapowiedź książki "Krzyk Icemarku"

5/26/2014


Wojownicza księżniczka kontra imperium

„Krzyk Icemarku” Stuarta Hilla – nowa trylogia fantasy

Dzielna księżniczka musi przeciwstawić się imperium, aby ocalić ojczyznę przed okrutnym najeźdźcą. Porywająca powieść pełna białej i czarnej magii, imponujących scen batalistycznych, nieludzkich stworzeń i dzielnych wojowników usatysfakcjonuje miłośników fantastyki i książek przygodowych.

Potężna, zdyscyplinowana i jak dotąd niepokonana armia Polipontu pod dowództwem okrutnego Scypiona Belloruma wyrusza na podbój Królestwa Icemarku. Niestety, król ginie w bitwie, a los niewielkiego północnego królestwa spoczywa na barkach trzynastoletniej księżniczki-wojowniczki Thrillin, która musi znaleźć sposób, aby uchronić swoje ziemie i lud przed inwazją. Pomimo jej odwagi i wsparcia ze strony Oskana, Syna Wiedźmy, zadanie okazuje się znacznie trudniejsze, niż Thirrin kiedykolwiek sobie wyobrażała. Musi bowiem zebrać armię, która dorówna przeciwnikowi. Trwa mroźna zima Icemarku, a bohaterka ma czas do wiosny, żeby zjednoczyć potwory i inne przerażające kreatury mieszkające tuż za granicami jej ojczyzny w walce przeciwko wspólnemu wrogowi.


Niech wszystkie boginie i wszyscy bogowie ziemi i nieba, wszystkie duchy krwi i śmierci i wszyscy strażnicy przysiąg dostrzegą ten akt i uznają nasze zapisane tu imiona za wiążące. I niech każdy, kto złamie ten traktat, zostanie starty z powierzchni Matki Ziemi, i niech żyje w nieskończoność bez skóry pod wiecznym spojrzeniem palącego słońca, śmiertelny czy nieśmiertelny, wampir, wilczy lud czy też człowiek! Na czosnek, drewno oczyszczający ogień, niech tak się stanie! – wykrzykuje jeden z bohaterów, Grishmak Krwiopijca, Król Wilczego Ludu. Czy pomysłowość i upór Thirrin pomogą jej odnieść zwycięstwo?

Stuart Hill, dla którego inspiracją były zarówno czasy średniowieczne, jak i podboje rzymskie, stworzył fascynujący świat, pełen intrygujących charakterów oraz postaci wyjętych z ludowych legend i mitów. Ogromny wilkołak wpatrywał się w pobliski ogień, a kiedy odpowiedział, jego głos był cichy, jakby wciąż przemyśliwał to, co ma powiedzieć. – Są oni najpotężniejszymi istotami, jakie znam, i stanowiliby znakomitych sprzymierzeńców w nadchodzącej wojnie. [...] Jeśli ktokolwiek może to uczynić, to ona. Ona potrafiłaby zaprowadzić pokój między dniem i nocą, między ciemnością a światłem, gdyby zechciała – zamrugał oczami i zwrócił twarz ku młodej królowej Icemarku. – Thirrin Freyo Silnoręka Lindenshield, Rysico Północy, wyznaczam ci zadanie.

Coś więcej niż fantasy

„Krzyk Icemarku” to także historia o konflikcie społecznym, o tym, dokąd prowadzi rozwój i w jaki sposób wykorzystywane są zdobycze cywilizacji. Czy jesteśmy wolni? Czy wszystko, co inne, jest złe i zasługuje na unicestwienie?

Ale o ile wiem, w imperium nic innego się nie liczy – powiedział młody czarodziej Oskan. – Magia i tajemnica nie mają swojego miejsca, nie mają wartości; nawet przyroda jest tylko wielkim magazynem dostarczającym nauce i przemysłowi potrzebnych im zasobów. Gdzie miałbym się podziać w takim świecie? Byłbym jak śmieć wyrzucony przez fale, pozostawiony na brzegu przez powracające morze. Zwrócił znów wzrok na niebo, na którym powoli ukazywały się gwiazdy. – Wolę zginąć szybko od miażdżącej łapy śnieżnego lamparta, paść ofiarą niepowstrzymanej siły natury niż gasnąć niczym lampa oliwna pozbawiona paliwa.

Książka zdobyła nagrodę Waterstones Children’s Book Prize dla najlepszej nowej książki dla dzieci. Prawa do jej tłumaczenia zostały sprzedane do ponad 30 krajów, a wytwórnia Fox zakupiła prawa do adaptacji filmowej.

O książce napisali m.in.:

Niezwykle satysfakcjonująca lektura, od której trudno się oderwać… oryginalne i ekscentryczne podejście Hilla może uczynić go spadkobiercą korony Joan Aikens.
                                                                                                                                                      
The Guardian

Czytelnicy będą drżeć z rozkoszy [...] Od chwili, w której jego (Hilla) 13-letnia bohaterka, księżniczka Thirrin, daje wilkołakowi po nosie wiesz, że czeka Cię piekielnie dobra lektura.
                                                                                                                             
Gerd Elin Stava Sandve, „Dagsavisen”

Stuart Hill urodził się w Leicester, w Anglii, gdzie do dziś mieszka. Jego rodzina ma korzenie angielskie, irlandzkie, romskie i żydowskie. Jako uczeń uzyskiwał w najlepszym razie przeciętne stopnie, ale na szczęście miał nauczyciela, który zaraził go miłością do książek. Po ukończeniu nauki pracował jako nauczyciel i archeolog, obecnie dzieli czas między byciem księgarzem i pisarzem. „Krzyk Icemarku” jest jego pierwszą powieścią. Jako nastolatek Stuart utracił „prawdziwą Thirrin” – swoją rudowłosą siostrę Kathleen, która chorowała na białaczkę. Opowieść o dzielnej młodej królowej i wojowniczce, która stawia czoła niezwykłym niebezpieczeństwom, jest dedykowana właśnie jej.

Wydawnictwo: Galeria Książki
Format: 125 mm x 195 mm
Liczba stron: 480
ISBN 978-83-64297-26-7
Data premiery: 18 czerwca 2014

Zobacz także:

3 komentarze

  1. Hmm..może ją wezmę pod uwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawi mnie, ale nie tak bardzo, żeby od razu po premierze się na nią rzucić w księgarni :p

    OdpowiedzUsuń